Awans do finału play-off 2. ligi koszykówki oznacza automatyczną promocję o klasę wyżej. Koszykarze ŁKS ten cel chcą zrealizować już od kilku sezonów, lecz ostatnie trzy razy zatrzymywali się na ćwierćfinałach. Tym razem są już bardzo blisko celu, jednak na ich drodze stoi trudny przeciwnik - Resovia Reszów. Pierwsze starcie, które stoczono w Łodzi, było bardzo zaciete i skończyło się zaledwie dwupunktowym zwycięstwem ŁKS. Dlatego przed sobotnim (11 maja) rewanżem w Rzeszowie bardzo trudno było wskazać faworyta.
Na początku meczu lepsi byli gospodarze, ale przyjezdni pozbierali się bardzo szybko i dwie następne kwarty należały już do zawodników Jarosława Krysiewicza. Jednak w ostatniej odsłonie koszykarze spod znaku przeplatanki zupełnie dali się zdominować. Rzeszowianie wygrali aż 14 punktami, odrobili straty, a finalnie przegonili łodzian.
Do rozstrzygnięcia będzie potrzebny trzeci mecz, który zostanie rozegrany w środę (15 maja) w Łodzi.
