Czym na lotnisku w Łodzi zajmuje się sokolnik? Bez niego mogłoby być niebezpiecznie! [ZDJĘCIA]

Pasażerowie lotniska w Łodzi ich nie widują, a praca, którą wykonują, jest niezwykle ważna dla bezpieczeństwa startów i lądowań samolotów. To lotniskowi sokolnicy. Wraz z ptakami drapieżnymi i psami patrolują obszar lotniska, skupiając się na potencjalnym zagrożeniu w postaci stad ptaków czy małych dzikich zwierząt.

Łódź. Andrzej Fijałkowski - sokolnik na lotnisku w Łodzi
Bez sokolnika na lotnisku w Łodzi mogłoby być niebezpiecznie!
6 zdjęć
Łódź. Andrzej Fijałkowski - sokolnik na lotnisku w Łodzi
Łódź. Andrzej Fijałkowski - sokolnik na lotnisku w Łodzi
Łódź. Andrzej Fijałkowski - sokolnik na lotnisku w Łodzi
Łódź. Andrzej Fijałkowski - sokolnik na lotnisku w Łodzi
Łódź. Andrzej Fijałkowski - sokolnik na lotnisku w Łodzi
ZOBACZ
ZDJĘCIA (6)

Sokolników zatrudniają lotniska cywilne i wojskowe, ponieważ metoda sokolnicza jest najskuteczniejszą formą płoszenia ptaków. Polega na odstraszaniu ptactwa za pomocą ułożonych drapieżników. Skrzydlaci intruzi przegonieni z terenu lotniska są przekonani, że dany teren stał się ich rewirem łowieckim tego drapieżnika i w przyszłości nie zbliżają się do niego.

Andrzej Fijałkowski jest sokolnikiem i Specjalista ds. Ochrony Biologicznej lotniska w Łodzi. W pracy pomagają mu jastrzębie, sokoły i rarogi oraz pies rasy border collie o imieniu Falco. Codziennie patrolują teren lotniska o powierzchni 240 ha, odganiając małe zwierzęta i stada ptaków od drogi startowej.

ZOBACZ TAKŻE