Choć wszyscy fani łódzkiej siatkówki woleliby, żeby ŁKS i Budowlani starli się ze sobą dopiero w finale mistrzostw Polski, stało się inaczej. Obie łódzkie drużyny trafiły na siebie już w pierwszej kolejce play-offów. ŁKS po rundzie zasadniczej zajął czwarte, a Budowlani piąte miejsce w tabeli. To właśnie dlatego ich starcie zdecyduje o awansie do półfinału. Nie sposób przewidzieć wyniku tego spotkania, bo zarówno ŁKS-owi, jak i Budowlanym zdarzały się w tym sezonie wpadki.
Remis ze wskazaniem
Oba łódzkie kluby po rundzie zasadniczej zajęły sąsiadujące ze sobą miejsca w tabeli. Można by zatem przypuszczać, że ich forma jest podobna. Ostatnie mecze pokazują jednak, że to ŁKS ma większe szanse na grę o trofea. Niedawno, po bardzo zaciętym pojedynku pokonał swoje najgroźniejsze rywalki w walce o medale, czyli aktualne wicemistrzynie Polski Rysice Rzeszów. Łódzkie Wiewióry mają też aż 10 punktów przewagi nad swoimi rywalkami zza miedzy.
Z kolei postawa Budowlanych w ostatnich dwóch kolejkach rozczarowała. Niebiesko-Biało-Czerwone niespodziewanie uległy drużynie #VolleyWrocław, a później BKS-owi Bielsko-Biała. Inna rzecz, że nie były to mecze o stawkę, dlatego trener Maciej Biernat mógł przed najważniejszą częścią sezonu próbować różnych rozwiązań taktycznych, żeby jak najlepiej przygotować swój zespół na starcie z ŁKS-em, przed którym jeszcze rywalizacja w turnieju finałowym Pucharu Polski. Zatem to właśnie Budowlani mają więcej czasu na przygotowanie się do derbowych spotkań.
Puchar przed play-offami
Puchar Polski może być rzeczywiście problemem dla aktualnych mistrzyń, bo ŁKS nie zamierza odpuszczać. W nowej historii klubu z al. Unii Lubelskiej tylko właśnie tego trofeum brakuje. Ostatni raz Biało-Czerwono-Białe sięgnęły po niego w 1986 r. Więc kto wie? Być może puchar jest cenniejszą zdobyczą niż mistrzostwo Polski. A droga do niego nie będzie łatwa. Podczas turnieju w Nysie o finał ŁKS powalczy z Rysicami Rzeszów. – Wyjdziemy do tego spotkania bardzo zdeterminowane, bo wiemy, że Rzeszów nam nie odpuści. Ale wyjdziemy też na parkiet jako zwyciężczynie, więc będzie nam trochę łatwiej niż dziewczynom z Rzeszowa – mówiła po ostatnim meczu z Rysicami środkowa ŁKS-u Kamila Witkowska.
Rywalizacja pucharowa rozpocznie się już w najbliższy weekend (16–17 marca). Tydzień później zaczną się play-offy. Dla Łódzkich Wiewiór nie będzie zatem nawet chwili oddechu.
