Przede wszystkim ŁKS będzie miał przewagę własnego boiska. W takich meczach jak spotkania derbowe, wsparcie kibiców ma niebagatelne znaczenie. Co równie ważne, Biało-Czerwono-Białych będzie wspierał komplet publiczności. Bilety na mecz z Widzewem rozeszły się w kilka dni, a więc piłkarzy dopingować będzie 14 tys. gardeł. Na trybunach zasiądą także kibice gości, co dodatkowo podgrzeje atmosferę.
Może być tylko lepiej
ŁKS ma też pewne atuty piłkarskie. W porównaniu do rundy jesiennej wzmocnił swoją obronę, która do tej pory była piętą achillesową zespołu. Defensywa gra lepiej, co nie znaczy oczywiście, że nie popełnia błędów. Tych Biało-Czerwono-Biali będą musieli unikać. Lepiej spisuje się formacja ofensywna. Mocnym punktem w ataku jest Tejan. Wydaje się również, że zimowe transfery nieco wzmocniły drużynę. W meczu z Koroną nieźle zaprezentowali się Balić i Mammadow.
Dodatkowo ŁKS może mieć przewagę mentalną. W obecnej sytuacji drużyna z al. Unii Lubelskiej ma mniej do stracenia. Przegrana w derbach nie pogorszy znacząco sytuacji, która i tak jest już dramatyczna. O wiele więcej do stracenia ma Widzew, który ma już tylko 2 punkty przewagi nad strefą spadkową i przegrana w kolejnym meczu może oznaczać, że będzie walczył o utrzymanie.
