Dopłynąć i zacumować. Widzew Łódź zagra z Puszczą Niepołomice

Widzewska Łódź jest już niecałą milę morską od przystani. Na jej drodze są jeszcze dwa porty, z których warto coś zabrać. Pierwszy to Puszcza Niepołomice. Brak ograbienia spadkowicza trzeba będzie uznać za kompromitację.

Widzew Łódź zagra z Puszczą Niepołomice
Dopłynąć i zacumować. Widzew Łódź zagra z Puszczą Niepołomice

W Widzewie nikt specjalnie nie ukrywa, że piłkarze i działacze są już myślami w przyszłym sezonie. Dość ociężała gra na boisku pokazuje, że zawodnikom bliżej do plaży niż do wylewania siódmych potów o ostatnie punkty w ligowych zmaganiach. Powalczyć jednak jeszcze trzeba. W najbliższej kolejce do Łodzi przyjedzie spadkowicz – Puszcza Niepołomice. Dla zespołu Tomasza Tułacza dwa sezony w Ekstraklasie to była niebywała przygoda, więc będą chcieli godnie się pożegnać. Widzew nie może liczyć na darmowe punkty, odhaczenie listy i rozejście do domów. Trzeba to powiedzieć wprost – łatwo nie będzie, a brak zwycięstwa będzie równoznaczny z kompromitacją. 

Transfery

Jedną nogą za linią mety są również działacze. Pierwszy transfer przychodzący został już ogłoszony. Sebastian Bergier na zasadzie wolnego transferu po sezonie wzmocni Widzew. Napastnik wciąż jest piłkarzem i najskuteczniejszym strzelcem beniaminka – GKS Katowice. Według doniesień medialnych blisko Widzewa jest również Mariusz Stępiński.

Koniec przygody

Kiedy jedni się zbroją do przyszłego sezonu, drudzy muszą wszystko przeorganizować. Puszcza spadła z ligi i na nowo musi poukładać swój świat. Jedna rzecz jednak pozostanie – wielka ambicja. Niepołomiczanie będą chcieli godnie pożegnać Ekstraklasę i urwać tyle punktów, ile zdołają. Czy ta sztuka uda im się w Łodzi? Przekonamy się w poniedziałek (19 maja). Start meczu o godz. 19:00.

ZOBACZ TAKŻE