Futsaliści Widzewa nie weszli dobrze w nowy rok, ale wciąż są w grze o play-off

Futsaliści Widzewa Łódź mają za sobą dwa spotkania rundy rewanżowej Ekstraklasy. Niestety oba przegrane. Na starcie zespół Marcina Stanisławskiego uległ mistrzowi Polski Piastowi Gliwice, a ostatnio we własnej hali przegrał z GI Malepszy Leszno.

futsaliści
Futsaliści Widzewa nie weszli dobrze w nowy rok, fot. mat. pras.
5 zdjęć
futsaliści
futsaliści
futsaliści
futsaliści
ZOBACZ
ZDJĘCIA (5)

Przerwa zimowa dla Widzewa przebiegła spokojnie. Nikt z ważnych piłkarzy nie opuścił drużyny, znaczących wzmocnień również nie było. Jedynym piłkarzem, który odszedł, był Juri Portugal, ale jego miejsce szybko zostało uzupełnione przez Bartka Januszewskiego.

Lekcja gry od Piasta 

Piłkarsko Widzewiacy rozpoczęli rok od podróży do Gliwic. Już przed pierwszym gwizdkiem można było się spodziewać, że o punkty będzie trudno. To proroctwo spełniło się na parkiecie. Już po pierwszej części gry Piast prowadził 3:0. Druga połowa tylko potwierdziła dominację śląskiej drużyny, a cały mecz zakończył się wynikiem 6:0.

Nieudana szansa na rewanż

Spotkanie drugiej kolejki zapowiadało się na zdecydowanie bardziej wyrównane. Widzew miał w nim sporo do udowodnienia. Nie dość, że chciał powetować sobie poprzedni mecz, to w głowach była również żądza rewanżu za jesienną porażkę. W tamtym meczu nie obyło się bez kontrowersji, których autorami była para arbitrów prowadząca mecz. Niestety rewanż Czerwono-Biało-Czerwonym się nie udał. Wprawdzie kibice byli świadkami przepięknego spotkania, w którym łącznie padło aż 13 bramek, to jednak Widzew musiał uznać wyższość rywali. Wynik 8:5 dla Leszna może i efektowny, ale zupełnie niesatysfakcjonujący. Drobną osłodą tej porażki jest fakt, że Daniel Krawczyk zdobył 350. gola w Ekstraklasie. 

Kto w następnej kolejce?

Do trzech razy sztuka? To powiedzenie tym razem może się sprawdzić. W trzeciej kolejce łodzianie zagrają z FC Toruń, zespołem zajmującym 12. miejsce w tabeli. Drużyna Stanisławskiego plasuje się na pozycji siódmej i wciąż jest w grze o fazę play-off.

ZOBACZ TAKŻE