Widzew Łódź zaliczył słabe wejście w mecz. Sporo niedokładności i nerwowości sprawiało, że trudno było zawiązać groźną akcję. Z tym z kolei problemu nie miał Górnik Zabrze. Najpierw formę Veliko Ilicia sprawdził Ousmane Saw, a chwilę później Sondre Liseth. W obu przypadkach bramkarz łodzian zachował się dobrze, niestety błąd popełnił w 15. minucie. Źle zareagował przy płaskim dośrodkowaniu, a odbita przez niego piłka trafiła w Jarosława Kubickiego, a następnie do bramki. Widzewowi brakowało gry przez środek boiska. Górnik bezproblemowo czytał diagonalne przerzuty na skrzydła. Jednak mimo problemów goście mieli jedną broń, która niemal nigdy nie zawodzi – Juliana Shehu. Albańczyk najpierw atomowym strzałem trafił w poprzeczkę, a kilka minut później zmieścił piłkę w siatce. Niecałe 10 minut zespół Patryka Czubaka cieszył się z remisu. Seria kiksów doprowadziła do wbicia piłki w pole karne, a tam Liseth, nabijając Visusa, pokonał Ilicia. Do końca pierwszej części gry Widzew nie potrafił wrócić do rytmu, który pozwalał zagrażać bramce Marcela Łubika.
Kolejny błąd Ilicia
Drugą połowę RTS zaczął z jedną zmianą, Sebastiana Bergiera zastąpił Andi Zeqiri. Był to znak, że goście ruszą do ataku. I tak się stało, po bardzo ładnej akcji Samuela Akere strzelał Angel Baena, ale na posterunku był bramkarz. Gol dla łodzian w końcu padł, ale po sporym zamieszaniu. W gąszczu nóg najlepiej odnalazł się Fran Alvarez i wyrównał stan gry. Widzew walczył o zwycięstwo, ale Górnik miał wielkiego sprzymierzeńca – Ilicia. To co zrobił bramkarz gości przy bramce na 3:2 jest zwyczajnie nie do opisania. Po raz kolejny zachował się fatalnie i sprezentował gola rywalom. Po tej bramce widać było, jak z drużyny Patryka Czubaka schodzi powietrze. Do końca meczu nie udało się strzelić wyrównującego gola.
Górnik Zabrze - Widzew Łódź 3:2 (2:1)
15’ Kubicki
27’ Shehu
36’ Liseth
56' Alvarez
81’ Sow
Ilić – Kozlovsky, Żyro, Visus, Andreu (67’ Therkildsen) – Czyż (61’ Selahi) – Akere (61’ Fornalczyk), Shehu, Alvarez, Baena (79’ Pawłowski) – Bergier (46’ Zaqiri)
