Grot Budowlani Łódź wygrywają i wzmacniają skład. Sensacyjny transfer!

To był wyjątkowo udany poniedziałek (23 stycznia) dla kibiców zespołu Grot Budowlani Łódź. Nie dość, że łodzianki wygrały kolejny mecz, tym razem 1:3 na wyjeździe z Radomką Radom, to jeszcze dzisiaj władze klubu ogłosiły sensacyjny transfer.

Grot Budowlani Łódź
Grot Budowlani Łódź wygrały po raz kolejny, fot. Budowlani

Do łódzkiego składu wkrótce ma dołączyć mistrzyni Polski, była zawodniczka Chemika Police, Marta Pol. Co prawda środkowej nie zobaczyliśmy jeszcze w niebiesko-biało-czerwonych barwach, ale to nie przeszkodziło łodziankom wygrać niełatwe spotkanie na wyjeździe.

Zespół Budowlanych wyraźnie wzmocniły ostatnie zwycięstwa, bo z dużą swobodą i spokojem wszedł w kolejne starcie. Od początku łodzianki kontrolowały grę, dzięki czemu zyskały kilkupunktową przewagę. Był to efekt m.in. szczelnego bloku, z którym radomianki miały sporo problemów. Fenomenalnie spisywała się też obrona, a w ataku brylowała, jak zwykle, Melis Durul. W efekcie przewaga urosła do 6 punktów. Co prawda gospodyniom nie można było odmówić waleczności, ale to nie dobrymi chęciami wygrywa się mecze. W końcówkę Budowlani wchodzili już przy stanie 20:12. Na chwilę tylko straciły koncentrację i pozwoliły gospodyniom nadrobić 5 punktów. Ostatecznie postawiły jednak kropkę nad “i”, wygrywając do 17.

Pogoń Budowlanych w końcówce

Wygrana w pierwszej partii najwyraźniej zdekoncentrowała łodzianki, bo w drugim secie zaczęły popełniać sporo błędów i oddały pole gospodyniom. Oglądaliśmy długie i zacięte wymiany piłek, ale to radomianki wychodziły z nich zwycięsko. Jednak czasami też się myliły, m.in. w zagrywce, dlatego nie mogły odskoczyć za daleko. Pod koniec seta zespół Budowlanych tracił do Radomki 5 punktów. I nagle się obudził. Nie tylko skrócił dystans, ale też wyrównał. Przy stanie 22:22 emocje sięgnęły zenitu. Zaczęła się wymiana ciosów, która skończyła się grą na przewagi. Niestety zwycięsko wyszły z niej gospodynie, między innymi dzięki znakomitej dyspozycji dobrze znanej w Łodzi libero, Krystyny Strasz.

Gra na wyczerpanie

Trzeci set to znów zacięta walka, długie akcje i szalone obrony po obu stronach. Na szczęście nieco lepiej niż w drugiej partii zaczęły grać Melis Durul i Monika Fedusio, dzięki czemu zespół Budowlanych wyszedł na 2-3 punktowe prowadzenie. Gospodyniom na chwilę udało się wyrównać, ale zmęczenie dawało się we znaki. Znów na prowadzeniu były Budowlane. Fantastycznie w obronie spisywała się Justyna Łysiak. To między innymi dzięki niej łodzianki zaliczyły fantastyczną serię i wygrały trzeci set do 18.

Ostatnia odsłona spotkania do pewnego stopnia była odzwierciedleniem całego meczu. Po obu stronach mogliśmy oglądać doskonałą obronę i popis nieskuteczności w ataku. Łodzianki dorzuciły jednak do tego jeszcze blok, dzięki czemu wyszły na wysokie prowadzenie 12:5. Do końca zachowały już zimną krew i po długiej serii punktowej ostatecznie pokonały gospodynie do 16, a w całym meczu 1:3.

Radomka Radom — Grot Budowlani Łódź

1:3 (17:25, 26:24, 18:25, 16:25)

ZOBACZ TAKŻE