Łódź była w tym okresie ważnym ośrodkiem sprzedaży bawełny i miała kilka poważnych firm handlujących przy udziale angielskich i włoskich banków oraz wielkich importerów z Bremy. Wraz ze zmianą rynku dostaw zaczęły one jednak tracić znaczenie na rzecz firm moskiewskich. Aktywność w dostawach bawełny rosyjskiej przejawiało Towarzystwo Akcyjne I. K. Poznańskiego. W 1907 r. będące w jego posiadaniu oczyszczalnie bawełny w Azji Środkowej i na Zakaukaziu połączyły się w samodzielne towarzystwo „Chłopok” z siedzibą w Moskwie, z kapitałem 1,5 mln rubli. Na podobną drogę wkroczył także dom handlowy braci Schlossbergów.
Kryzys surowcowy zaktywizował łódzkich przemysłowców, którzy chcieli powołać instytucję do bezpośrednich zakupów bawełny rosyjskiej i perskiej oraz planowali założenia plantacji w Azji. Po 1905 r. łódzki przemysł uniezależnił się od dostaw surowców rosyjskich, natomiast zasoby wełny krajowej były niewielkie i trafiały jedynie do Łodzi i Tomaszowa. Przywóz innych surowców do Łodzi był znikomy – obejmował jedwab surowy oraz odpadki otrzymywane z Włoch.