Historia Łodzi. Okupacyjne wysiedlenia, prześladowania i represje

Po masowych przesiedleniach żydowskich mieszkańców Łodzi do getta Niemcy przejęli tysiące umeblowanych mieszkań, nieruchomości, dzieła sztuki i inne precjoza o wartości liczonej w dziesiątkach milionów marek.

miasto
Łódź w czasie okupacji
3 zdjęcia
miasto
twarz męska
ZOBACZ
ZDJĘCIA (3)

Niemcy przesiedlili także do Generalnej Guberni ok. 40 tys. Polaków, a do prac przymusowych w III Rzeszy wysłano co najmniej 115 tys. osób. Wysiedlano całe osiedla i kwartały, głównie w Śródmieściu, a opróżnione w ten sposób lokale przeznaczano dla urzędników i wojskowych, a później dla Niemców, którzy przybywali z terenów podbitych na wschodzie – głównie z Wołynia czy Besarabii oraz z okolicznych miasteczek. To m.in. dla tych imigrantów przygotowano nowe domy na osiedlach na Stokach oraz przy ul. Kalinowej. 

Ciężkie czasy 

Polska ludność żyła na granicy fizycznej zagłady. Przydziały kartkowe nie wystarczały do przeżycia. Słynne były tzw. marmolada z buraków i chleb „z trocinami”. W 1941 r. na gruźlicę zmarło w mieście ok. 1500 osób, z czego Niemców nie więcej niż 100. Aprowizację miasta poprawiał nieco nielegalny handel, czyli szmugiel. Grupy handlarzy przemierzały nocą do 40 km, aby w dzień zrobić zakupy na wsi, a następnej nocy dotrzeć do rogatek miasta. Wśród zaufanych znajomych i sąsiadów rozprowadzano mięso, wędzonki, chleb czy mąkę i kaszę. W przypadku schwytania osoby z większą ilością towaru narażały się na więzienie lub zesłanie do obozu koncentracyjnego. 

Gott mit uns

Stara pruska dewiza wygrawerowana na klamrach wojskowych pasów niemieckich nijak się miała do rzeczywistości. Pomiędzy 5 a 7 października 1941 r. zatrzymano niemalże wszystkich duchownych katolickich działających na terenie Kraju Warty. Aresztowano, prawdopodobnie na rozkaz Himmlera, ok. 175 duchownych z diecezji łódzkiej i skierowano ich do obozu przejściowego w Konstantynowie Łódzkim. Następnie przetransportowano ich do obozu w Dachau. Landraci mogli w swoim powiecie zostawić najwyżej dwóch księży do sprawowania posługi duszpasterskiej. W Łodzi działalność mogło prowadzić ośmiu duchownych w czterech czynnych kościołach: trzy z nich dla katolików polskich: św. Antoniego, św. Kazimierza i Przemienienia Pańskiego i jeden dla Niemców – Podwyższenia Świętego Krzyża. W katedrze łódzkiej ulokowano natomiast… magazyny wojskowe. Ale ucierpieli nie tylko katolicy.

Szykany wobec protestantów

Propolskie nastroje przed wybuchem wojny w łódzkim kościele ewangelicko-augsburskim były dość powszechne, a to za sprawą biskupa Juliusza Burschego, którego praca i życie związane były z Polską. Zapłacił za to życiem w berlińskiej katowni gestapo. Jego uczniów i zwolenników na ziemi łódzkiej czekał podobny los. Tuż po wkroczeniu wojsk niemieckich policja bezpieczeństwa aresztowała ks. Leona Witolda Maya z Tomaszowa Mazowieckiego, pastora kościoła ewangelicko-augsburskiego w Zgierzu Aleksandra Falzmana i łódzkich pastorów: Alfreda Hautpmanna, Jerzego Sachsa i Gustawa Brandta. Zostali oni w większości zesłani do obozów koncentracyjnych. Taki sam los spotkał pastora kościoła ewangelicko-reformowanego (kalwiniści) ks. Jerzego Jelena, który mimo zakazu odprawiał w języku polskim i czeskim. W 1941 r. władze okupacyjne utworzyły specjalny Łódzki Ewangelicki Kościół Narodowości Niemieckiej w Kraju Warty, w którym nabożeństwa prowadzili pronazistowscy pastorzy. Znamienna jest gehenna pastora parafii zgierskiej Aleksandra Falzmana, wielokrotnie aresztowanego przez Niemców, którzy torturami chcieli skłonić go do podpisania volkslisty, a wreszcie zesłali do obozu koncentracyjnego w Dachau, gdzie zmarł 4 maja 1942 r. 

Nowe i stare nazwy

W Litzmannstadt w ciągu kilku miesięcy okupacji zmieniono wszystkie nazwy ulic i placów. Natomiast szereg innych niemieckich określeń łódzkich przedmieść, np. Waldborn – Łagiewniki, Karlshof – Karolew, Stockhof – Stoki, Effingshausen – Chojny, Erzhausen – Ruda Pabianicka, czy Salzfeld  Nowosolna, które widnieją na okupacyjnych planach miasta z 1942 r., jak również okupacyjne nazwy Zgierza (Görnau), Ozorkowa (Brunnstadt), Konstantynowa (Tuchingen) czy Lutomierska (Nertal) pochodzą jeszcze od pierwszych niemieckich osadników.

ZOBACZ TAKŻE