Iść za ciosem. ŁKS Łódź zagra z drużyną Chrobry Głogów

Jak najlepiej zareagować na porażkę 0:5? Wygrać 5:0. Tak właśnie zrobił Łódzki Klub Sportowy. Przed tygodniem w taki wynik została przekuta sportowa złość. Teraz zapewne jest euforia, którą trzeba zmienić w dobry rezultat z Chrobrym Głogów.

Iść za ciosem. ŁKS Łódź zagra z drużyną Chrobry Głogów
Iść za ciosem. ŁKS Łódź zagra z drużyną Chrobry Głogów

W nomenklaturze bokserskiej ŁKS Łódź zaliczył w Krakowie solidny nokdaun. Jednak zanim sędzia ringowy policzył do sześciu, Rycerze Wiosny już stali na nogach. Lekko rozbici, ale z wielką wolą odegrania się. Schodząc z ringu na boisko – podczas zwycięskiego meczu 5:0 z Polonią Bytom łodzianie zagrali tak, jak oczekują tego kibice.

Oczywiście tylko szaleniec może liczyć na grad goli co mecz, ale już całkiem normalne jest wypatrywanie takiej samej pasji, zaangażowania i boiskowego pragmatyzmu. To łatwiej osiągnąć na własnej ziemi niż na wyjeździe, a właśnie w delegacji ŁKS Łódź zagra o pierwsze punkty. Przeciwnik jest już dobrze znany z przeciągającego się pierwszoligowego wygnania. Chrobry Głogów potrafi zaskakiwać, ale jak na razie wejście w sezon ma średnio udane.

Nierówny jak Chrobry Głogów

Głogowianie już zaliczyli wszystkie stany piłkarskiego skupienia. Zaczęli od zwycięstwa z Odrą Opole, później przyszła porażka z Polonią Bytom, a ostatnio remis ze Stalą Rzeszów. Jeżeli uwierzymy w odrobinę magii, to z jej pomocą Chrobry może ŁKS Łódź pokonać. Nad Rycerzami Wiosny, według miejscowych wierzeń, ciąży klątwa byłego zawodnika. Jeśli grają przeciwko swojemu graczowi, ten strzela im gola. A w Głogowie występuje aż trzech piłkarzy z przeszłością na al. Unii: Kelechukwu Ibe-Torti, Piotr Janczukowicz i Dawid Arndt. Czy zadziała łódzkie prawo serii czy raczej głogowska magia? Przekonamy się w sobotę (9 sierpnia). Mecz w Głogowie rozpocznie się o godz. 14:30.

ZOBACZ TAKŻE