Jak feniks z popiołów. Grot Budowlani Łódź wciąż w walce o medale

Siatkarki Grot Budowlanych Łódź pokonały u siebie, w drugim meczu o brązowy medal mistrzostw Polski BKS Bielsko-Biała 3:0. Stała się rzecz niebywała, bo pierwsze starcie obu drużyn nie dawało większych nadziei na pokonanie faworyta. Tymczasem łodzianki na parkiet wyszły zdeterminowane, dobrze przygotowane i zaprezentowały się z najlepszej strony. Tym razem to one górowały w każdym elemencie gry i wyrównały stan rywalizacji.

Grot Budowlani Łódź wciąż w walce o medale
Jak feniks z popiołów. Grot Budowlani Łódź wciąż w walce o medale

Od pierwszego gwizdka łodzianki wrzuciły piąty bieg. Tak jakby wymazały z pamięci blamaż w pierwszym starciu. Tym razem to Budowlani byli górą w zagrywce, co zmuszało przyjezdne do gry daleko od siatki. W tym elemencie brylowała Kinga Różyńska. Do tego zespół dorzucił porządną grę w obronie, co dało niespodziewanie dobre efekt. Przewaga rosła, a bielszczanki zatrzymały się w pierwszym secie na zaledwie 16 punktach.

W drugiej partii przez chwilę wydawało się, że zimny prysznic pomógł BKS-owi. Do czasu. W połowie seta przyjezdne zaczęły popełniać błędy i roztrwoniły wątłą przewagę. Jak gdyby wystraszyły się swojej lepszej gry. Budowlani takich prezentów nie odrzucają. Trener bielszczanek próbował jeszcze ratować się rotacjami. Na parkiet wyszła dobrze znana z występów w ŁKS-ie Regiane Bidias, ale to nie pomogło. Gospodynie wygrały drugą partię do 20.

Najbardziej wyrównaną rywalizację oglądaliśmy na początku trzeciego seta. Gra cieszyła oko. Łodzianki dużo grały przez środek, co z pewnością cieszyło kibiców. I było nie tylko widowiskowe, ale też skuteczne. Znakomite spotkanie rozgrywała Małgorzata Lisiak, która ostatecznie zgarnęła statuetkę MVP. To ona zresztą wygrała piłkę meczową i dała swojej drużynie zwycięstwo. Kolejne starcie już w piątek, 19 kwietnia.

Grot Budowlani Łódź – BKS Bielsko-Biała

3:0

(25:16, 25:20, 25:17)

Stan rywalizacji: 1:1

ZOBACZ TAKŻE