Lekarz rodzinny z Łodzi, który leczy i pisze książki. Poznaj historię Macieja Adamca

Maciej Adamiec to ceniony lekarz rodzinny z Łodzi, który towarzyszy pacjentom na każdym etapie życia, a równocześnie... pisarz tworzący magiczne światy dla młodzieży. Jak łączy dyżury z pisaniem książek i dlaczego uważa, że obie te pasje to forma służby drugiemu człowiekowi?

Łódź. Maciej Adamiec, lekarz z Łodzi, który leczy i pisze książki
Lekarz rodzinny z Łodzi, który leczy i pisze książki. Poznaj historię Macieja Adamca

W codzienności Macieja Adamca są porządek, rytm i odpowiedzialność, ale też opowieści, które potrafią porwać najmłodszych czytelników. Dzisiejszy bohater od lat pracuje jako lekarz rodzinny – specjalista, który towarzyszy pacjentom na każdym etapie życia. Równocześnie tworzy światy, do których zaprasza młodzież i rodziców.

Pisanie traktuję jak wartościową przyprawę nadającą smak życiu – mówi. – Nie zapominam jednak, że jest ona tylko dodatkiem do dania głównego. Staram się dzielić swój czas tak, aby nikt nie musiał płacić ceny za realizację mojej pasji. W praktyce sprowadza się to do tego, że muszę trochę wcześniej wstać lub położyć się spać nieco później.

Lekarz z wyboru

Choć w rodzinie Macieja Adamca z Łodzi są lekarskie korzenie, jego decyzja o wyborze zawodu dojrzewała powoli.

Pomysł zostania lekarzem zrodził się z wielu przemyśleń i trudno dziś wskazać, kiedy ta decyzja zapadła.W medycynie podoba mi się wszystko. Trudno byłoby mi zawęzić się do jednej dyscypliny. Lekarz rodzinny dotyka każdego obszaru, a to dla mnie naturalne – wspomina.

Najważniejsze w jego pracy jest łączenie kompetencji i relacji.

Kluczem pozostaje wiedza. Na szczęście czasy, w których lekarz podstawowej opieki zdrowotnej był traktowany jako gorzej wyedukowany, odchodzą w niepamięć. A w mojej specjalizacji umiejętność tworzenia dobrej atmosfery jest równie ważna, co medyczna wiedza – dodaje.

Pisanie z ojcowskiej potrzeby

Maciej Adamiec z Łodzi pisze od lat, ale literatura pojawiła się w jego życiu z bardzo konkretnego powodu: z potrzeby opowieści dla własnych dzieci.

Zacząłem pisać, kiedy moje dzieci miały po kilka lat. Chciałem stworzyć historię, którą sam chciałbym w ich wieku usłyszeć, najpierw porywającą, potem uczącą – tłumaczy.

Pisanie stało się dla niego przestrzenią wspólnego bycia.

Wyobrażałem sobie, że tworzę też dla ojca, który chce poczytać dziecku i w ten sposób spędzić z nim czas. Wierzę, że wspólna lektura może być wspaniałą przygodą – dodaje.

Jego literacki debiut, „Mój przyjaciel dron”, wydany przez Wydawnictwo Literatura, był przełomowym doświadczeniem dla autora. Najbliższa jego sercu pozostaje jednak „Niepewna historia”, seria pełna przygód, metafor i odwagi.

To opowieść o dziewczynce, która trafia do świata piratów, ale piraci są tam metaforą. Nigdy nie wierzyłem w przemoc jako rozwiązanie problemów.

Między gabinetem a fikcją

Maciej Adamiec z Łodzi podkreśla, że choć pisanie i leczenie to różne światy, łączy je jedno: zrozumienie człowieka.

Pisanie i medycyna są działaniami ukierunkowanymi na drugiego człowieka. Ani literatura, ani medycyna nie powinny służyć „pompowaniu” ego. To forma służby – tłumaczy.

Choć Maciej Adamiec nie opowiada w gabinecie o pisaniu, czasem pacjenci sami odkrywają jego twórczość.

Bywa, że przynoszą książki po autograf. A jeśli mogę zachęcić młodszych podopiecznych do czytania, wręczam egzemplarz albo wysyłam wersję cyfrową. Z opinii wiem, że moje książki dobrze sprawdzają się u czytelniczych niejadków. Tam po prostu nie ma miejsca na nudę – dodaje.

Pisząc dla młodzieży, zostawia im ważne przesłanie.

W trzeciej części „Niepewnej historii”, którą właśnie kończę, pojawia się Wyspa 1000 luster. To miejsce, w którym zwielokrotnia się wszystko, co w sobie nosimy. Także lęk. Jeśli siebie nie akceptujemy, wokół zobaczymy tysiąc przeciwników. Jeśli się polubimy, otoczy nas grupa sprzymierzeńców. Warto zaprzyjaźnić się ze sobą jak najwcześniej – mówi.

Maciej Adamiec prowadzi profil na Facebooku i stronę internetową Niepewnahistoria, gdzie łączy medycynę z literaturą i refleksją o życiu. Tytuł jego książkowego cyklu nawiązuje do idei, że każdy z nas tworzy własną, niepewną historię. W jego twórczości świat medycyny przenika się z wyobraźnią, a opowieści stają się pretekstem do rozmowy – rodzica z dzieckiem, lekarza z pacjentem, człowieka z człowiekiem.

ZOBACZ TAKŻE