Siedmiu obrońców wyszło w podstawowym składzie ŁKS na mecz z Górnikiem. Już ten fakt wywołał zdziwienie wśród kibiców. Takie zestawienie mogło sugerować, że Rycerze Wiosny będą się głęboko bronić i liczyć na szybkie kontry, jednak było inaczej. Atakowali Górnicy, ŁKS desperacko się bronił, a i tak stracił bramkę. To, co działo się w drugiej połowie, jest praktycznie nie do opisania. Po serii katastrofalnych błędów mecz zakończył się wynikiem 5:0 dla Górnika Zabrze. Trudno po czymś takim szukać choćby iskierki optymizmu. Widać, że nowy szkoleniowiec próbuje znaleźć sposób na podniesienie drużyny, ale jak na razie skręcił w złą uliczkę. Czy przed meczem z liderującym w tabeli Śląskiem Wrocław uda się mentalnie odbudować zespół?
Król Exposito
Śląsk jest rewelacją rundy jesiennej. W poprzednich rozgrywkach utrzymał się rzutem na taśmę, a teraz ciężko znaleźć jego pogromców. Praca, jaką wykonał Jacek Magiera, jest olbrzymia, co pokazuje choćby Erika Exposito. Napastnik rok temu był odsuwany od drużyny ze względu na złe prowadzenie się i sporą nadwagę. Teraz jest liderem klasyfikacji strzelców. Czy powiększy swój dorobek w meczu z ŁKS? Przekonamy się już w niedzielę (5 listopada) o godz. 12:30.