Łodzianki w meczu z policzankami weszły mocnym uderzeniem i wydawało się, że szybko ustawią rywalizację pod siebie. Po przejęciu inicjatywy w pierwszym secie przewaga ŁKS Commercecon Łódź zaczęła stopniowo rosnąć, aż wyniosła spokojne pięć punktów, co pozwoliło rozstrzygnąć seta na swoją korzyść.
Druga odsłona zaczęła się nieco gorzej, bo całkiem wyrównanym początku i remisie 8:8, inicjatywę przejęły policzanki i zrobiło się 14:19. ŁKS Łódź pokazał jednak kawał ambitnej gry i przed samą końcówką doprowadził do wyrównania, żeby chwilę później wygrać morderczą grę na przewagi.
Chemik Police wrócił do gry
Dwie kolejne odsłony niemalże bliźniaczo spowodowały, że mecz rozstrzygał tie-break. W trzeciej i czwartej odsłonie początek należał do łodzianek, ale w połowie odsłony kontrolę przejmował Chemik Police, doprowadzając do wyrównania.
Piąty set nie przyniósł już większej historii. Biało-Czerwono-Białe objęły prowadzenie po pierwszej piłce i nie oddały go do ostatniej. Po drodze przewaga wyniosła nawet siedem punktów.
ŁKS Commercecon Łódź – Lotto Chemik Police 3:2 (25:19, 30:28, 19:25, 22:25, 15:8)
