ŁKS Łódź - FK Andijon. Nowy rok, stare problemy Biało-Czerwono-Białych

Problemy z wykończeniem akcji ofensywnych i chaos w linii obrony. ŁKS Łódź w pierwszym zimowym sparingu z FK Andijon pokazał dokładnie to, co znaliśmy z ligowych boisk i wszedł w nowy rok z falstartem.

Łódź. ŁKS Łódź - FK Andijon. Nowy rok, stare problemy Biało-Czerwono-Białych
ŁKS Łódź - FK Andijon. Nowy rok, stare problemy Biało-Czerwono-Białych, fot. ŁKS Łódź

Rozgrywanie pierwszej gry kontrolnej na tak późnym etapie przygotowań jest czymś rzadko spotykanym, ale po piłkarzach ŁKS Łódź nie widać było długiego rozbratu z grą. Łodzianie od pierwszych minut ruszyli do ataków, przejmując kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Zdominowanie rywala i rozprowadzanie co chwila kolejnych akcji przychodziło im ze sporą łatwością.

Ełkaesiacy mierzyli się jednak ze swoimi problemami – szwankowała finalizacja akcji, przez co dogodnych sytuacji było jak na lekarstwo. Z drugiej strony boiska nieliczne zrywy ofensywne Uzbeków potrafiły wprowadzić chaos wśród łódzkiej obrony. Do przerwy bramek się jednak nie doczekaliśmy.

Nowi nie pomogli

Po zmianie stron nie było lepiej. Mimo licznych roszad i wprowadzenia na boisko wszystkich zimowych nabytków, „Rycerze Wiosny” wciąż nie byli w stanie znaleźć sposobu na sforsowanie obrony rywali. Co więcej, akcje przynoszące jakiekolwiek zagrożenie można było liczyć na palcach jednej ręki.

Jedynym pozytywem spotkania było właściwie to, że FK Andijon okazał się mało skutecznym rywalem. W drugiej części gry to Uzbecy prezentowali się lepiej w ofensywie i tylko konkretów zabrakło im do pokonania podopiecznych Jakóba Dziółki.

Przed szansą na pierwsze tegoroczne zwycięstwo ełkaesiacy staną we wtorek (28 stycznia), kiedy w drugim sparingu ich rywalem będzie Obołoń Kijów.

ŁKS Łódź - FK Andijon 0:0 (0:0)

ZOBACZ TAKŻE