Paragwajska przygoda ŁKS-u zakończyła się wielkim fiaskiem. Drużynę przejął Ryszard Robakiewicz, który będzie ją prowadził przynajmniej do końca sezonu. W pierwszym meczu skromnie pokonał Stal Stalową Wolę 1:0. Drugi był już pokazem siły. Rycerze Wiosny rozbili Stal Rzeszów aż 5:0. Teraz czas na poważniejszy sprawdzian. Ruch Chorzów, co prawda, wiosną znacznie obniżył loty, ale ostatnie trzy mecze to trzy zwycięstwa. Mimo że obie drużyny nie grają już o nic, stawką tego starcia bez wątpienia będzie prestiż. Kibice obu zespołów, delikatnie mówiąc, nie przepadają za sobą.
Zawiedzione nadzieje
Ruch Chorzów to spadkowicz z Ekstraklasy. Celem klubu był jak najszybszy powrót do elity, jednak nadzieje rozminęły się z rzeczywistością. O ile jesień w wykonaniu Niebieskich nie była najgorsza i dawała nadzieję na walkę o awans, o tyle wiosna pogrzebała wszelkie szanse. Do niedawno Ruch miał olbrzymie problemy z wygrywaniem. Serio dziewięciu meczów bez zwycięstwa to już niemały kryzys. Udało się go jednak opanować. Ostatnie trzy starcia to trzy zwycięstwa. Która drużyna przedłuży swoją passę? Przekonamy się w sobotę (10 maja). Start meczu o godz. 19:30 w Chorzowie.