Łodzianki przegrywają pierwsze mecze półfinałowe: ŁKS z DevelopRes, Budowlane z Chemikiem

Pierwsze mecze półfinałowe play-offów Tauron Ligi nie ułożyły się po myśli łódzkich kibiców. Zarówno ŁKS, jak i Budowlane przegrały pierwsze spotkania. Nie wszystko jednak jest jeszcze stracone. Teraz rywalizacja przeniesie się do Łodzi, a hala przy al. Unii nie jest przecież przyjazna dla przyjezdnych. Łódzki finał jest jeszcze w zasięgu, a siatkarki obu klubów na pewno nie powiedziały ostatniego słowa.

fot. ŁÓDŹ.PL
ŁKS Commercecon Łódź

Zacięta walka w Rzeszowie

Pierwsze do rywalizacji przystąpiły siatkarki ŁKS Cmmercecon Łódź. Zagrały na wyjeździe z bardzo groźnym przeciwnikiem, czyli DevelopResem Rzeszów. Spotkania obu drużyn śmiało można już nazwać siatkarskim klasykiem w lidze pań. I jak na klasyk przystało, w Rzeszowie nie zabrakło emocji i zwrotów akcji. Szczególnie w pierwszym secie, w który łodzianki weszły ospale, szybko tracąc punkty. W pewnym momencie przegrywały już nawet 15:6, ale nagle się obudziły. Nie tylko odrobiły ogromną stratę, ale również wyszły na prowadzenie i ostatecznie wygrały pierwszą partię do 21. Niesione tym zwycięstwem wygrały też drugiego seta, w którym wyraźnie kontrolowały grę. Jednak starcie ŁKS-u i DevelopResu nie mogło po prostu skończyć się w trzech setach. Kolejna partia mimo zaciętej gry padła łupem gospodyń, a Łódzkie Wiewióry straciły pewność siebie. Przegrały także czwarty set i o zwycięstwie miał rozstrzygnąć tie-break. A tam znów dreszczowiec. Ełkaesianki prowadziły już 11:13, ale nie wytrzymały napięcia i oddały wygraną w całym meczu, przegrywając piąty set 15:13.

W Policach bez szans

Budowlane z kolei do rywalizacji z broniącym tytułu Mistrza Polski Chemikiem Police przystąpiły osłabione. Do Polic nie pojechały Zuzanna Górecka i Monika Fedusio, które zachorowały. Ich nieobecność było widać na boisku. Szczególnie Fedusio, która w meczach ćwierćfinałowych była ogromnym wsparciem dla drużyny. Tymczasem do nawiązania równej walki z policzankami nie wystarczyły mocne ataki Any Cleger. Nie wystarczyło też zaangażowanie reszty drużyny. Emocje na parkiecie mogliśmy oglądać jedynie w drugim secie, kiedy to łodziankom w pewnym momencie udało się wyjść nawet na prowadzenie. I to 7-punktowe! Niestety, wtedy w ich grę zaczęło wkradać się coraz więcej błędów, takich jak zepsute zagrywki, co wykorzystywały gospodynie. Powoli, punkt po punkcie, policzanki odzyskały przewagę i nie wypuściły jej z rąk już do końca seta. Trzecia partia mimo wyraźnych chęci łódzkich siatkarek była o wiele bardziej jednostronna i ostatecznie zakończyła się wysoką wygraną Chemika aż do 16.

Rewanże w Łodzi

Teraz czas na rewanże. ŁKS podejmie DevelopRes już w najbliższą niedzielę, o godzinie 20:30. Budowlani zagrają swój mecz o wszystko dzień później, czyli w poniedziałek o godz. 17:30. Obie drużyny liczą na głośny doping kibiców. Rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw, więc tak naprawdę wiele jeszcze jest możliwe.

Developres Rzeszów — ŁKS Commercecon Łódź 3:2 (21:25, 17:25, 25:16, 25:18, 15:13)

Chemik Police – Grot Budowlani Łódź 3:0 (25:16, 25:21, 25:17)

ZOBACZ TAKŻE