Łódzki marzec 1968. Niezadowolenie społeczne i strajki studentów

Kilka lat po fali politycznej odwilży i pewnej liberalizacji życia społecznego po 1956 r. powrócił polityczny marazm, a kurs komunistycznej władzy ponownie się radykalizował. Końcówka lat 60. XX w. przyniosła zdarzenia, które obnażyły słabość i stagnację gospodarczą. Rosło społeczne niezadowolenie wywołane trudnościami codziennego życia.

Łódź. Niezadowolenie społeczne i strajki studentów w marcu 1968
Łódzki protest przed gmachem Biblioteki Uniwersytetu Łódzkiego w marcu 1968 r.
3 zdjęcia
Łódź. Niezadowolenie społeczne i strajki studentów w marcu 1968
Łódź. Niezadowolenie społeczne i strajki studentów w marcu 1968
ZOBACZ
ZDJĘCIA (3)

W 1950 r. dyrektorem Teatru Nowego w Łodzi został Kazimierz Dejmek – pracował tu 12 lat, realizując serię interesujących spektakli. W 1962 r. objął stery Teatru Narodowego w Warszawie, gdzie zasłynął inscenizacją „Dziadów” Adama Mickiewicza. Premiera spektaklu, która odbyła się 25 listopada 1967 r., rozpaliła antyradzieckie nastroje. Sztukę zdjęto z afisza, co wywołało falę protestów, głównie w środowiskach studenckich. 

Te niepokoje oraz brutalne represje ze strony władzy poprzedziły niejako wydarzenia marcowe 1968 r. Dejmka usunięto z partii i zwolniono ze stanowiska. 19 marca 1968 r. podczas spotkania z aktywem partyjnym Władysław Gomułka wskazywał na „obce wpływy i wrogie elementy” tych wystąpień, co uruchomiło antysyjonistyczną nagonkę. Najpierw w tle pojawiła się wojna Izraela w 1967 r. z państwami arabskimi, wspieranymi przez ZSRR, ale bardzo szybko akcja pod hasłem: „Studenci do nauki, pisarze do piór, syjoniści do Syjonu!” przybrała zdecydowanie antysemicki charakter z wzywaniem do opuszczenia kraju przez tzw. nacjonalistów żydowskich. 

Protesty w Łodzi

Łódź, podobnie jak Warszawa i inne ośrodki akademickie, zareagowała na te naciski i stała się areną wystąpień studentów. Docierające do Łodzi informacje o wydarzeniach w stolicy, czyli brutalnym rozpędzeniu wiecu studentów warszawskich, mocno poruszyły środowisko łódzkie. 

11 marca 1968 r. studenci rozpoczęli akcję protestacyjną, a 12 marca przed gmachem biblioteki uniwersyteckiej odbył się wiec z udziałem ponad tysiąca osób, na którym przyjęto rezolucję „Do społeczeństwa Łodzi”. Protestowano przeciw antagonizowaniu środowiska studenckiego i robotniczego oraz nierzetelnemu informowaniu społeczeństwa o wypadkach w Warszawie. W kolejnych dniach miały miejsce dalsze wystąpienia i prowokacje, które kończyły się interwencjami sił porządkowych i zatrzymaniem „prowodyrów chuligańskich zajść”. Wystąpieniom studenckim towarzyszyła, podobnie jak w stolicy, rozpętana przez radykalne  kręgi partyjne nagonka antysyjonistyczna i antysemicka.

Strajk studencki 

20 marca 1968 r. zapadła decyzja o podjęciu strajków okupacyjnych na kilku łódzkich uczelniach: UŁ, PŁ, PWSSP. Bezpośrednim powodem zorganizowania strajku było nieopublikowanie petycji studentów sformułowanej po wiecu przed budynkiem BUŁ, gdzie dzień wcześniej odbył się drugi wiec z udziałem ponad 2,5 tys. osób. Podczas protestów w Łodzi nie doszło do większych zamieszek, ale siły bezpieczeństwa zatrzymały prawie 500 osób. Senat UŁ zdecydował się na zastosowanie środków dyscyplinarnych, sporą grupę studentów zawieszono, władze usunęły ze stanowiska rektorów UŁ i Szkoły Filmowej, a niektórych wykładowców aresztowano lub pozbawiono prawa prowadzenia zajęć. 

Akcja strajkowa łódzkich studentów trwała kilkanaście godzin i zakończyła się nad ranem 22 marca, ale uznawana jest przez historyków za jedno z największych wystąpień polskiej młodzieży podczas protestów w 1968 r. Część kadry naukowej łódzkich uczelni została zmuszona do odejścia, część zwolniono dyscyplinarnie. Czystki objęły także inne środowiska, zwłaszcza artystyczne, dziennikarskie i medyczne. 

Nagonka antysemicka

W wyniku wydarzeń z marca 1968 r. i antysemickiej nagonki Łódź opuściło, według różnych szacunków, od 1000 do nawet 3000 mieszkańców pochodzenia żydowskiego. Istniała jeszcze wówczas szkoła im. Pereca, którą zlikwidowano w 1969 r. i którą dawni „perecowicze” rozproszeni po całym świecie wspominają z wielkim sentymentem.

ZOBACZ TAKŻE