Od początku spotkania obie drużyny nie były w stanie złapać swojego rytmu, co przełożyło się na dość wyrównaną grę. W dwóch pierwszych setach wynik był stykowy i właściwie do ostatniej akcji nie było pewne, kto zakończy daną partię zwycięstwem. Na szczęście dla widowiska, obie drużyny wygranymi podzieliły się po równo, więc na tablicy wyników widniał remis.
Trzeci bieg ŁKS Łódź
Nieco więcej jednostronnej gry oglądaliśmy od trzeciej partii. ŁKS Commercecon Łódź odnalazł swoją formę, dzięki czemu przejął inicjatywę. Policzanki nie były w stanie nawiązać z ełkaesiankami równej walki, przez co ich strata do rywalek stale rosła. O sporym zaskoczeniu możemy mówić z kolei w czwartej odsłonie. Łodzianki prowadziły już 14:3 i wydawało się, że szybko zamkną seta. Tymczasem, kilka chwil później zrobiło się 20:17. Na szczęście wcześniej wypracowana przewaga pozwoliła na spokój i utrzymanie prowadzenia do ostatniej piłki.
Na kolejne spotkanie ełkaesianki będą musiały chwilę poczekać, bo z UNI Opole zagrają dopiero 3 lutego.
