Mają czego żałować. Piłkarzy ręcznych łódzkiej Anilany sekundy dzieliły od remisu

Szczypiorniści Grot Blachy Pruszyński Anilana nie byli faworytami konfrontacji z AKPR AZS AWF Biała Podlaska, jednak po końcowej syrenie mieli czego żałować. O porażce z trzecią drużyną rozgrywek Ligi Centralnej Mężczyzn przesądziła akcja przeprowadzona przez rywali kilkadziesiąt sekund przed zakończeniem spotkania.

Liga Centralna Mężczyzn. Fot. Marek Młynarczyk
6 zdjęć
ZOBACZ
ZDJĘCIA (6)

Na przerwę zespoły schodziły przy prowadzeniu łodzian 12:11. Po zmianie stron przewaga gospodarzy wzrosła do pięciu oczek (18:13) i choć przyjezdni szybko doprowadzili do remisu, to ekipie z Sobolowej ponownie udało się przejąć inicjatywę. Miejscowi prowadzili 23:21 oraz 24:23, jednak ostatecznie zeszli z boiska pokonani. W 58. minucie akademicy wyrównali stan rywalizacji, a później zadali cios, po którym łodzianie się nie podnieśli i musieli pogodzić się z porażką 24:25.

Rok 2023 zespół Grot Blachy Pruszyński Anilana zakończy więc z dorobkiem dziesięciu punktów, na trzynastym miejscu w tabeli. Rywalizacja ma być wznowiona w drugi weekend stycznia 2024. W tym terminie łodzianie mają zaplanowany wyjazdowy mecz z zespołem KPR Padwa Zamość.

Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź – AKPR AZS AWF Biała Podlaska 24:25 (12:11). Punkty dla Anilany: Szymon Krajewski 5, Kamil Katusza 4, Dawid Jakubiec 4, Bartosz Pawlak 3, Adrian Kucharski 3, Konrad Czech 2, Anton Wieliczko 2, Igor Hewlak 1.

ZOBACZ TAKŻE