Mówisz po łódzku? To powiedz, czym są rogozie i łaguzie!

„Od Grynśpana rogozie brać i spać po niemi…” – tak wspominał Julian Tuwim w „Kwiatach polskich” czas młodzieńczej, letniej kanikuły w rodzinnej Łodzi, będąc daleko od ojczystego kraju. A owe rogozie to z gwary ludowej po prostu sitowie, które miało różne przeznaczenie.

Czym są rogozie i łaguzie
Mówisz po łódzku? To powiedz, czym są rogozie i łaguzie!

Można było z nawodnych, zdrewniałych zarośli upleść koszyczek albo matę, której się używało zamiast koca. 

A skoro przy szuwarach jesteśmy, to warto wspomnieć o tataraku, który był ważnym elementem dekoracji w majowe Zielone Świątki, które w Łodzi było bardzo hucznie obchodzone z uwagi na paradę Bractwa Kurkowego, coroczne strzelanie do kura i powszechną zabawę na Wodnym Rynku. Na przykładzie tataraku, którym zdobiono również sale do zabaw, widać również bogactwo ludowej gwary, która funkcjonowała w fabrycznym mieście, gdzie do pracy napływała ludność z wielu regionów Polski. Tatarak, zwany też tatarskim zielem, występował w Łodzi również pod nazwami „ajer”, „kalmus” czy wspomniane w tytule „łaguzie”.

ZOBACZ TAKŻE