Na krawędzi. Jak żużlowy sezon zakończy Orzeł Łódź?

Orzeł Łódź balansuje na bardzo cienkiej linie. Przed ostatnią kolejką możliwy jest zarówno awans do baraży, jak i spadek z ligi. Na szczęście zespół Marka Cieślaka nie musi oglądać się na innych i jeżeli pokona Abramczyk Polonię Bydgoszcz, ma zapewniony spokojny byt.

Orzeł Łódź
Orzeł Łódź

Przez długi czas łódzcy żużlowcy zamykali tabelę I ligi. Zespół, który był budowany pod walkę o najwyższe cele, zupełnie zawiódł. Zamiast seryjnego zdobywania punktów, rozpoczęła się gra o być albo nie być. Jednym z najważniejszych jej etapów był mecz z PSŻ-em Poznań, który sąsiadował w tabeli z Orłami. Po zaciętej walce górą był zespół z Moto Areny i wyszedł ze strefy spadkowej, ale spokój mogło dać dopiero zwycięstwo z Ostrowem Wielkopolskim. Niestety po początkowym prowadzeniu Niebiescy zaczęli przegrywać bieg za biegiem, a w rezultacie całe spotkanie. Przed ostatnią kolejką sytuacja jest trudna. Jeżeli zespół z Poznania wygra z Landshut Devils, zgarniając punkt bonusowy, a Orzeł przegra, to Łódź pożegna się z I ligą. Jeśli zaś podopieczni Marka Cieślaka wygrają zawody, mają szansę na awans do fazy play-off. Czy będzie to jednak na rękę łódzkiej drużynie? Paradoksalnie nie. Widać, że zawodnicy są już zmęczeni sezonem, podobnie jak cały sztab. Potrzeba odpoczynku i mocnego przegrupowania, więc najważniejsze jest utrzymanie.

Kryzysowa Polonia

Najbliższy rywal Orła zajmuje trzecie miejsce w tabeli, choć w ostatnim czasie spisuje się słabo. W pięciu meczach odniósł tylko jedno zwycięstwo – z niemieckimi Diabłami na własnym stadionie. Wprawdzie Polonia ma pewne miejsce w strefie play-off, jednak przed rozpoczęciem głównej batalii o awans do Ekstraligi na pewno będzie chciała podbić swoją pewność siebie zwycięstwami. Jedno jest pewne – 6 sierpnia o godz. 14:00 na Moto Arenie zobaczymy świetne widowisko.

ZOBACZ TAKŻE