Zimni Ogrodnicy i Zimna Zośka to tradycyjnie czas ostatnich wiosennych przymrozków. W tym roku ludowe porzekadła sprawdziły się w stu procentach. Synoptycy przewidują, że z niskimi temperaturami pożegnamy się na długo. — W najbliższych dniach pogodę w Polsce kształtować będzie pogodny wyż Uwe. Więcej chmur i opady deszczu pojawią się dopiero pod koniec tego tygodnia — informuje Instytut Meteorologi i Gospodarki Wodnej. To jednak tylko preludium, przed czerwcowymi upałami. Według najnowszych długoterminowych prognoz już w czerwcu mogą paść kolejne rekordy ciepła. Grzegorz Walijewski z IMiGW, w rozmowie z Polską Agencją Prasową, przyznaje, że na horyzoncie widać ekstremalne temperatury. — W czerwcu niewykluczone, że na zachodzie kraju pojawią się upały do 36 stopni Celsjusza — ostrzega. I jest przed czym. Bo z jednej strony to dobra wiadomość dla planujących urlopy przed wakacjami, a z drugiej strony trzeba pamiętać, że tak wysokie temperatury mogą być niebezpieczne. Zwłaszcza dla osób starszych i chorych.
Rośnie zagrożenie
Jest jeszcze jedna ciemna strona dobrej pogody i zbliżających się upałów. To susza, która już teraz doskwiera lasom. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji alarmuje. Na terenie całego kraju obowiązuje średnie i duże zagrożenie pożarowe. Co gorsza, w najbliższych dniach deszczu prawie nie będzie, a jeśli spadnie, to bardzo niewielki. Nie zmieni on diametralnie sytuacji. Dlatego leśnicy apelują o ostrożność. Jeśli możemy, wybierzmy spacer w którymś z łódzkich parków zamiast w lesie. Zmniejszymy w ten sposób ryzyko zaprószenia ognia.