Przy ul. Wróblewskiego w Łodzi posadzono 7 klonów pospolitych (odmiana Columnare) i 24 lipy srebrzyste Brabant.
Ulica Odyńca w Łodzi wzbogaciła się o 31 klonów polnych Elsrijk (szczególnie dużo w rejonie ulic Kilińskiego i Kraszewskiego). Z kolei na Politechniki, między Rondem Lotników a Cieszyńską, dosadzono 3 klony czerwone i 11 lip drobnolistnych Greenspire. Nowe drzewa pojawią się również przy Rokicińskiej w Łodzi (przy wiadukcie w stronę Widzewa). Ruszyła właśnie kolejna odsłona jesiennych nasadzeń drzew i krzewów, która docelowo ma stworzyć zielony płot wzdłuż torowiska MPK Łódź.
Nowe nasadzenia jesienią. Dlaczego?
Sadzenie roślin jesienią to sprawdzona praktyka ogrodników na całym świecie.
Jesień, również ta późna, to najlepszy moment w roku na sadzenie drzew. Gleba wciąż trzyma ciepło i wilgoć, dzięki czemu korzenie szybko startują. Nie trzeba intensywnie podlewać nowo posadzonych roślin. Regularne opady, mgły i mniejsza transpiracja sprzyjają sprawnemu ukorzenianiu – mówi Magdalena Barwaśna z Zarządu Zieleni Miejskiej w Łodzi.
Po co to wszystko? Bo drzewa to najskuteczniejszy i najbardziej efektowny system chłodzenia miasta. Klony – wytrzymałe, zwarte, odporne. Lipa srebrzysta – mistrzyni przetrwania upałów. Lipa drobnolistna – absolutna ulubienica zapylaczy. Każdy z tych gatunków robi w mieście inną, ale także gra ważną i potrzebną rolę.
