Nowe znaki przy drogach w Łodzi i okolicach. Sprawdź, kogo dotyczą [SZCZEGÓŁY]

Przy polskich drogach, także w Łodzi i w okolicach, pojawiły się nowe znaki. Są bardzo nietypowe i nieznane do tej pory kierowcom. Nie oznaczają one jednak, że w życie weszły nowe przepisy o ruchu drogowym. To znaki dla żołnierzy, których na drogach pojawia się coraz więcej w związku z manewrami Dragon-24, będącymi elementem szerszych ćwiczeń NATO.

Nowe znaki przy drogach w Łodzi i okolicach
Nowe znaki przy drogach w Łodzi i okolicach. Sprawdź, kogo dotyczą

Ministerstwo Obrony Narodowej od kilku tygodni apeluje do kierowców o ostrożność na drogach. W ostatnim czasie na ulicach, ekspresówkach i autostradach pojawia się znacznie więcej niż zwykle pojazdów wojskowych. To nie tylko ciężarówki, ale także np. wozy opancerzone. Wszystko w związku z manewrami wojskowymi Dragon-24, podczas których Wojsko Polskie ćwiczy przerzucanie jednostek w różne regiony kraju. Żółte znaki drogowe, które pojawiły się przy jezdniach m.in. w regionie łódzkim, mają właśnie pomóc wojskowym. — Mamy w terenie aktualnie około 20 tys. żołnierzy, ok. 4 tys. jednostek sprzętowych na lądzie w powietrzu i na morzu — wyjaśnia szef sztabu generalnego gen. Wiesław Kukuła. Ten zwiększony ruch kierowcy z pewnością już zauważyli.

Apel do kierowców

Większa liczba wojskowych pojazdów na drogach czasami będzie oznaczać utrudnienia. Tym bardziej, że Sztab Generalny apeluje do kierowców o nieutrudnianie ćwiczeń. Oznacza to, że nie powinno się np. wjeżdżać pomiędzy wojskowe kolumny. Jednocześnie MON zapewnia, że robi wszystko, żeby manewry były jak najmniej dokuczliwe. - Obiecuję, że będziemy robić wszystko, żeby minimalizować nasz negatywny wpływ na codzienne życie mieszkańców Polski — zapewnia gen. Kukuła. Sztab Generalny prosi również, żeby nie fotografować przemieszczających się kolumn pojazdów, a zwłaszcza nie umieszczać ich zdjęć w sieci. To ważne ze względu bezpieczeństwa. Takie zdjęcia, czy filmy, udostępniane publicznie, mogą trafić w niepowołane ręce. Na przykład do rosyjskiego wywiadu.

ZOBACZ TAKŻE