Październik uznawany jest za miesiąc dobroci dla zwierząt. – Dziś zwracamy szczególną uwagę na kundelki. W łódzkim przytulisku mieszka aktualnie 290 psów. Wszyscy nasi mieszkańcy to kundelki - mieszańce różnych ras. Istnieje takie przekonanie, zwłaszcza wśród ich posiadaczy, że to najlepsza z ras – podkreśla Marta Olesińska, szefowa łódzkiego schroniska.
Rasowe kundelki
Wśród psów mieszkających w łódzkim schronisku są między innymi kundelki w typie rasy labradora, amstaffa, yorka czy rottweilera. Te wzbudzają największe zainteresowanie. Bywa, że do jednego psa w typie rasy ustawia się kolejka chętnych do adopcji. – To dobrze, bo każdy z naszych podopiecznych zasługuje na nowy dom. Chcemy jednak zwrócić uwagę na te psy, które w typie rasy nie są. My nazywamy je rasowymi kundelkami. Każdy ma inną historię, inny charakter i umaszczenie. Trafiły tu przez nieodpowiedzialnego człowieka, który je zawiódł, dlatego inny człowiek ma szansę to naprawić – dodaje Olesińska.
Urozmaicamy przestrzeń dla łódzkich zwierzaków
Pracownicy schroniska z pomocą wolontariuszy każdego dnia dbają o to, by mieszkające tu zwierzaki miały jak najlepsze warunki. Tej jesieni na wybiegach dla psów pojawiły się między innymi tory przeszkód. – To bardzo ważne, żeby psy wychodzące na spacery i korzystające z wybiegu miały na nim zapewnione atrakcje. Spacer to nie tylko załatwianie fizjologicznych potrzeb. Powinien on być dla zwierzaka również formą zabawy, rozrywki, czasem i sposobem na rozluźnienie i oderwanie się od codziennej monotonii – mówi szefowa łódzkiego schroniska.
Dzień Kundelka to dobry moment, żeby zwrócić uwagę na los zwierząt w schroniskach. Na stronie łódzkiego przytuliska znajduje się baza podopiecznych do adopcji.
