Developer do realizacji swoich planów chciał skorzystać z zapisów specustawy mieszkaniowej „lex developer”, która pozwala na wznoszenie inwestycji mieszkaniowych niezależnie od miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Wymaga to jednak zgody samorządu lokalnego.
Łódzcy radni jednogłośnie odrzucili wniosek o ustalenie lokalizacji tej inwestycji. Decydującym głosem w tej sprawie okazała się opinia architekta miasta Roberta Sobańskiego, który negatywnie ocenił projekt jako godzący w krajobraz kulturowy chronionego obszaru dawnych zakładów Geyera.
Wątpliwości wzbudziła też m.in. wysokość planowanego budynku, mającego o sześć metrów przekraczać maksymalną wysokość zabudowy przewidzianej w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.