Palma olejowa, a właściwie olejowiec gwinejski to niezwykle wydajna roślina. Owocuje nawet dwa razy w miesiącu, przez cały rok. Do tego owoce mogą pojawiać się na niej nawet przez 25 lat! Olej pozyskiwany z miąższu jest odporny na wysokie temperatury, ma neutralny smak i zapach. Wszystko to sprawia, że pod uprawę palm coraz częściej i agresywniej wycina się lasy tropikalne i deszczowe. Coraz większa ingerencja w środowisko naturalne sprawia, że giną kolejne gatunki zwierząt, roślin… Cierpią też wykorzystywani do pracy ludzie.
Coraz mniej orangutanów
Na przykładzie orangutanów sumatrzańskich można zobaczyć, jak bardzo uprawy palmy olejowej wpływają na życie wielu gatunków zwierząt. Uważane za największe nadrzewne zwierzęta na świecie orangutany każdego wieczora budują w koronach drzew gniazdo do spania. Ze względu na ciągłe wycinki drzew, populacja orangutanów z roku na rok drastycznie spada. Dorosłe osobniki często są odławiane przez plantatorów i pokazywana jako atrakcja przejeżdżającym podróżnym. W tej chwili liczba orangutanów szacowana jest na zaledwie… 14 tysięcy osobników!
Co włożysz do koszyka?
Te niezwykłe zwierzęta w Polsce można zobaczyć tylko w Orientarium Zoo Łódź. – W Łodzi mieszkają dwa samce i jedna samica: Joko, Budi i Ketawa – mówi Michał Gołędowski kierownik działu edukacji łódzkiego zoo. – Zawsze kiedy o nich opowiadamy, staramy się zwracać uwagę naszych gości, że czasem tak niewiele trzeba zrobić, by nie przykładać ręki do cierpienia tych zwierząt. Jecie chipsy? Używacie kostek rosołowych? Chcecie wziąć w sklepie krem czekoladowy czy ciastka? Wybierzcie te, które w składzie nie mają oleju palmowego. Jeśli już ten składnik się pojawia, dobrze by produkt miał specjalny znak, że olej pochodzi ze zrównoważonej plantacji – tzn. takiej, która nie oddziałuje negatywnie na środowisko, zwierzęta i ludzi. Hasło „Mam olej w głowie” to także element ogromnej kampanii fundacji WWF.
Orangutany sumatrzańskie można oglądać codziennie od 9.00 d0 17.00. Ogród zewnętrzny czynny jest do 15.30.
