Pierwszy bieg zapowiadał, że Orzeł Łódź jest dobrze przygotowany do tego meczu – gospodarze wygrali 4:2. Drugi start był dość kuriozalny, bo co chwilę ktoś odpadał z rywalizacji. Finalnie do mety dojechał jedynie Piotr Świercz z Krosna, zgarniając trzy punkty. Po tym biegu mecz został przerwany przez ulewę, na szczęście tor udało się naprawić i zawodnicy wrócili do rywalizacji.
Nawierzchnia nie była łatwa, dlatego mniej doświadczeni żużlowcy mieli spory problem z jazdą. Krosno dość szybko wypracowało sobie przewagę, ale nawet przez chwilę nie była ona bezpieczna. Łodzianie deptali rywalom po piętach i wszystko miało rozstrzygnąć się w biegach nominowanych. Decydujący okazał się bieg 14., w którym duet Bjerre-Berge zgarnął pełną pulę, zapewniając swojej drużynie zwycięstwo. U gospodarzy najlepiej pojechali Robert Chmiel 12+1, Patryk Wojdyło 11+2 oraz Andreas Lyager 8+1. Sytuacja w tabeli nie jest dla Orła łatwa, a w następnej kolejce czego go starcie z liderem – Unią Leszno.
