Orzeł Łódź nie wylądował, Orzeł Łódź jedzie dalej. Drużyna ma wystartować w sezonie 2025!

„Jedziemy” – to najważniejsze słowa Witolda Skrzydlewskiego z czwartkowej (14 listopada) konferencji prasowej. Mimo wcześniejszych zapowiedzi wieszczących upadek czarnego sportu w mieście, Orzeł Łódź ma wystartować w sezonie 2025.

Orzeł Łódź
Orzeł Łódź nie wylądował, Orzeł jedzie dalej

Koniec tegorocznych rozgrywek był początkiem hiobowych wieści dla kibiców Orła Łódź. Właściciel i największy sponsor drużyny, Witold Skrzydlewski, ogłosił wycofanie się z finansowania żużla w Łodzi. Klub został wystawiony na sprzedaż za złotówkę, jednak nie znalazł się żaden inwestor, który w oczach obecnego zarządu byłby gwarantem startu w rozgrywkach 2025. Finalnie podczas konferencji prasowej Skrzydlewski wraz z prezesem Marcinem Ulachą i trenerem Maciejem Jąderem ogłosili, że Orzeł Łódź w sezonie 2025 ma wystartować. 

Kto wystąpi w Orle Łódź?

Spełnione są dwa z trzech głównych punktów do uzyskania licencji: skompletowana kadra i brak zaległości w płatnościach. Jedyną przeszkodą jest brak umowy na stadion, ale jak twierdzą przedstawiciele klubu – to powinna być jedynie formalność. Skład na nowy sezon jest owiany tajemnicą, okno transferowe zamknęło się w czwartek (14 listopada) o północy. Trener nie chciał zdradzać konkretnych nazwisk, ma to zrobić podczas konferencji prasowej 19 listopada.

Z zeszłorocznego składu zostali m.in. Mateusz Bartkowiak, Seweryn Orgacki i Jakub Kiciński. W środowisku mówi się jednak o uznanych zawodnikach, którzy mają przyjechać na Moto Arenę, takich jak: Andreas Lyager, Nicolai Klindt, Patryk Wojdyło czy Robert Chmiel, który robił furorę na trzecim poziomie rozgrywek, czyli w Krajowej Lidze Żużlowej. Jedno jest pewne – z Orłem Łódź ciężko się nudzić.

ZOBACZ TAKŻE