Spotkanie w Bydgoszczy nie układało się łodzianom od samego początku. W czterech pierwszych biegach gospodarze aż trzykrotnie wygrywali w stosunku 5:1 i mocno ułożyli rywalizację pod siebie. Orłowi na pocieszenie zostało zwycięstwo 3:2 w drugim wyścigu, który po powtórce rozgrywany był w dwuosobowym składzie.
Polonia szła po swoje
W kolejnych gonitwach gospodarze nie pozwalali Orłowi na zbyt wiele, choć 5. i 6. wyścig zakończyły się remisami. Aż do biegów nominowanych to był ostatni powód łodzian do radości. Zakończeniem meczu, a także i sezonu zasadniczego, były dwa zwycięstwa 5:1, którymi Orzeł zamknął spotkanie. Ostateczna matematyka okazała się jednak nieubłagana. Łodzianie przegrali w Bydgoszczy różnicą dwudziestu jeden punktów, notując dziewiątą porażkę w sezonie zasadniczym. Co więcej, bonusowe „oczko” zostało na terenie gospodarzy.
Teraz przed drużyną z Łodzi faza play-down i walka o utrzymanie w Metalkas 2. Ekstralidze. Orzeł przystąpi do niej z 6. miejsca w tabeli.
Abramczyk Polonia Bydgoszcz - H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 55:34
