Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Łodzi. Jak bezpiecznie pomóc rannym zwierzętom?

W Ośrodku Rehabilitacji Dzikich Zwierząt (ORDZ) jest troje koźląt sarny: jedno pogryzione przez psa, już po zabiegu i w dobrej kondycji, oraz dwoje koźląt osieroconych po kolizji drogowej. Wszystkie wrócą jesienią na wolność. Do siebie dochodzi też sokół wędrowny, który najprawdopodobniej zderzył się z ofiarą.

Sarny
Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Łodzi

To tylko część dzikich zwierząt leczona w łódzkim ośrodku. Co sami możemy zrobić, kiedy napotkamy rannego zwierzaka? Powinniśmy zabezpieczyć miejsce, nie zbliżać się do niego, zadbać o własne bezpieczeństwo i zadzwonić na numer 112. – Nie próbujmy do niego podchodzić – mówi Kamil Polański z ORDZ w Łodzi. 

Szczególny dystans należy zachować, kiedy spotykamy młode. Maluchy często pozbawione są zapachu, aby nie wyczuł ich drapieżnik. Głaskanie, dotykanie czy karmienie to ogromne ryzyko, że rodzic uzna potomstwo za obce i je odrzuci. 

Można też zawsze, w razie wątpliwości, skontaktować się z Ośrodkiem Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Łodzi.

ZOBACZ TAKŻE