Oszukują metodą na... fotoradary. Uważaj, to nowy sposób na kradzież Twoich pieniędzy!

Na łódzkich drogach przybywa fotoradarów. Coraz łatwiej jest dostać mandat za przekroczenie prędkości albo za przejechanie na czerwonym świetle. Zauważyli to także oszuści, którzy zwęszyli sposób na łatwe pieniądze. Główna Inspekcja Transportu Drogowego ostrzega przed fałszywymi wiadomościami, które informują o nałożonej karze.

Metoda na fotoradary - wiadomość SMS od oszustów
Tak wyglądają wiadomości od oszustów, źródło GITD

Metoda oszustów jest prosta. Masowo rozsyłają wiadomości SMS z informacją o przekroczeniu prędkości i nałożeniu mandatu. Nawet kiedy jeździ się zgodnie z przepisami, łatwo jest uwierzyć w taką informację. To pierwszy krok do utraty pieniędzy. W wiadomości znajduje się link, za pomocą którego można rzekomo uregulować należność za mandat. Link jest fałszywy i prowadzi do strony, która zainstaluje na naszym telefonie złośliwe oprogramowanie. Dlatego GiTD ostrzega. - Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym nie wysyła wiadomości tekstowych SMS z danymi do opłacenia mandatu karnego. Mandat karny wysyłany jest w wersji papierowej, listem poleconym bądź elektronicznie, po wcześniejszym potwierdzeniu przez sprawcę wykroczenia zgody na jego doręczenie w formie elektronicznej, za pośrednictwem portalu eBOK CANARD — czytamy w komunikacie.

Coraz więcej radarów w Łodzi

Tylko w zeszłym roku w Łodzi został ustawiony jeden nowy fotoradar i aż 4 systemy Red Light, wyłapujące kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle. Dodatkowe urządzenie mierzące prędkość pojawiło się na ul. Dąbrowskiego, przy ul. Podhalańskiej. Kamery Red Light zostały zamontowane między innymi na rondzie Biłyka, czy na skrzyżowaniu ul. Drewnowskiej z al. Włókniarzy.

ZOBACZ TAKŻE