Pewne zwycięstwo łodzianek! ŁKS Commercecon Łódź wygrywa z #VolleyWrocław 3:0

ŁKS Commercecon Łódź pewnie wygrał we własnej hali z #VolleyWrocław 3:0. Zrewanżował się tym samym za porażkę z pierwszej rundy i zrehabilitował za ostatnie przegrane w Pucharze Polski i pucharze CEV. Zwycięstwo pokazało różnice klas między zespołami i potwierdziło duże ambicje Łódzkich Wiewiór.

fot. ŁKS
ŁKS Commercecon Łódź
4 zdjęcia
fot. ŁKS
fot. ŁKS
fot. ŁKS
ZOBACZ
ZDJĘCIA (4)

Zmienione składy

Obie drużyny przystąpiły do zawodów w zmienionych składach. W zespole z Wrocławia zabrakło przede wszystkim podstawowej zawodniczki, czyli Izabeli Bałuckiej, która nabawiła się kontuzji i prawdopodobnie już nie zobaczymy jej na parkiecie w tym roku. W ŁKS-ie zabrakło z kolei libero — Pauliny Maj-Erwardt. Dodatkowo jako atakująca na boisko wyszła Julita Piasecka. Ta decyzja sztabu szkoleniowego okazała się strzałem w dziesiątkę, bo to właśnie między innymi dzięki grze tej młodej zawodniczki łodzianki odniosły pewne zwycięstwo.

Różnica klas

Wrocławianki były w stanie nawiązać walkę z Wiewiórami tylko w początkach setów. Później ŁKS zdobywał wysokie prowadzenie, którego nie oddawał już do końca każdej partii. W pierwszym secie przewaga była ogromna. W końcową fazę łodzianki weszły z 8 punktami zaliczki, przy stanie 20:12. Było to możliwe między innymi dzięki atakom Julity Piaseckiej i Veroniki Jones-Perry. Swoją dobrą formę potwierdziła również rozgrywająca Robert Ratzke.

W drugim secie przyjezdne wyraźnie się pozbierały i na początku prowadziły wyrównaną walkę. Aż do 12. punktu. Wtedy ŁKS zaczął „odskakiwać” między innymi dzięki dobrej grze Klaudii Alagierskiej. Przegrana w drugim secie do 18 wybiła z rytmu wrocławianki, które do trzeciego przystąpiły wyraźnie zdemotywowane. Udało im się w nim zdobyć zaledwie 16 punktów. Nie były w stanie obronić się przed kolejnymi atakami gospodyń, a także przed świetną zagrywką Julity Piaseckiej, która ostatecznie zdobyła statuetkę MVP.

Końcówka rundy zasadniczej

Postawa ŁKS-u bez wątpienia cieszy, choć na euforię jeszcze jest za wcześnie. #VolleyWrocław nie był wymagającym przeciwnikiem, więc trudno jasno stwierdzić, czy łodzianki mają już kryzys za sobą. To okaże się już niedługo. Teraz przed Wiewiórami mecze z Jokerem Świecie, a później z zaskakująco dobrze radzącym sobie w tym sezonie beniaminkiem UNI Opole. Najtrudniejsza będzie jednak końcówka rundy zasadniczej, która zacznie się derbami Łodzi.

ŁKS Commercecon Łódź - #VolleyWrocław 3:0 (25:16, 25:18, 25:16)

ZOBACZ TAKŻE