Po bolesnej porażce w pierwszej kolejce, piłkarki SMS Łódź chciały dać swoim kibicom nieco radości i nie czekały z rozpoczęciem ataków. Dość niespodziewanie to właśnie łodzianki przejęły inicjatywę i prowadziły grę, ale nie wyniknęło z tego otwarcie wyniku. Na pierwsze trafienie trzeba było jednak poczekać do drugiej połowy. W 61. minucie bramkarkę z Łęcznej pokonała Anna Potrykus i udokumentowała przewagę łodzianek.
Zabrakło niewiele
Dziesięć minut po objęciu prowadzenia łodzianki miały kolejny powód do optymizmu. Zawodniczka Górnika, Julita Głąb, obejrzała czerwoną kartkę i musiała zejść z boiska. Podopieczne Sebastiana Papisa wykorzystały grę w przewadze i kiedy już wydawało się, że SMS zdoła utrzymać prowadzenie do końca, łódzką drużynę skarciła jej była piłkarka. Anna Rędzia w 85. minucie pokonała Monikę Sowalską i przy ul. Milionowej zostało tylko jedno „oczko”.
W następnej kolejce podopieczne Sebastiana Papisa czeka wyjazd do Wrocławia, gdzie zmierzą się z tamtejszym Śląskiem.
Grot SMS Łódź – Górnik Łęczna 1:1 (0:0)
Bramki: Potrykus 61’ - Rędzia 85’
Grot SMS Łódź: Sowalska – Kolis, Potrykus, Bartczak, Bałdyga, Pągowska, Fesinger (Miązek 67’, Prusińska 94’), Balcerzak, Osajkowska, Dąbrowska, Filipczak (Grzelak 89’)
