Od kilku kolejek ŁKS jest już pogodzony ze spadkiem piętro niżej. Niestety widać to w grze zawodników. Ostatnie spotkania podopiecznych Marcina Matysiaka wyglądają po prostu źle. Wydawało się, że kiedy zejdzie presja walki o utrzymanie, piłkarze rozwiną skrzydła i zagrają z większym luzem. Nic takiego się nie stało. Po meczu z Piastem Gliwice kibice uskarżali się na ból oczu, jednak muszą dotrwać do końca tej kampanii i liczyć na powiew świeżości. Zupełnie inne nastroje panują w Lubinie. Zagłębie w ubiegłej kolejce pokonało Widzew 3:1 i awansowało na ósmą pozycję. Skok z 10 miejsca to zastrzyk kilkuset tysięcy złotych na koniec sezonu. Waldemar Fornalik będzie chciał ten stan utrzymać i zakończyć rozgrywki w środku tabeli. Czy uda się wykonać tak ważny krok w tym kierunku? Przekonamy się w poniedziałek (20 maja) o godz. 19:00.
Przedostatni akcent. ŁKS Łódź zagra w Lubinie z Zagłębiem
W gabinetach trwają już przygotowywania zespołu do gry w Fortuna 1. Lidze, jednak na boisku wciąż Ekstraklasa. Do końca sezonu zostały dwa spotkania. Przedostatnim występem w elicie będzie mecz z Zagłębiem Lubin.
