Motywacja w łódzkiej drużyna była bardzo duża. Wszyscy zdawali sobie sprawę, że odrobić starty będzie piekielnie trudno. Zaczęto nawet wprowadzać dość sprytny plan osłabienia potencjalnego rywala w walce o utrzymanie – Unię Tarnów. Łodzianie ściągnęli do siebie jednego z najlepszych zawodników Jaskółek, Mateja Żagara. Niestety rozwiązanie to nie pomogło w meczu z Ostrowem. Od początku walka była bardzo zacięta i prowadzenie przechodziło z rąk do rąk.
Końcówka należała do gospodarzy
Do biegów nominowanych przystąpili z trzypunktowym prowadzeniem. Nawet wygranie startów numer 14 i 15 nic nie dało. Wygrana w meczu jest tylko lekkim osłodzeniem faktu, że Orzeł musi nadal walczyć o pozostanie w 2. Metalkas Ekstralidze. Cieszyć może dobra dyspozycja wcześniej wspomnianego Żagara (11+1), Roberta Chmiela (12+2) czy Patryka Wojdyło (10+1). Teraz czas na przygotowanie się do meczu z Unią Tarnów. Tutaj nie może być już mowy o potknięciu.
