Zespół badaczy z Wydziału Biotechnologii i Nauk o Żywności PŁ – mgr inż. Maciej Nielipiński, dr inż. Agnieszka Pietrzyk-Brzezińska i dr hab. inż. Bartosz Sekuła – odkrył dokładną budowę ważnego enzymu występującego w roślinach. Enzym ten nazywa się ornitynowa transkarbamylaza, ale spokojnie – wystarczy wiedzieć, że bez niego rośliny nie mogą rosnąć, bo nie wytwarzają potrzebnych im składników.
Okazało się, że ten enzym ma coś w rodzaju ruchomej „klapki”, która wpuszcza do środka tylko odpowiednie substancje. Problem w tym, że niektóre szkodliwe bakterie potrafią tę klapkę oszukać – podsuwają jej toksynę udającą „dobry składnik”. Wtedy enzym przestaje działać, a roślina choruje i przestaje rosnąć.
Dalszą część artykułu znajdziesz poniżej.
Co to oznacza dla rolnictwa?
Choć brzmi to jak zły scenariusz, właśnie dzięki temu odkryciu naukowcy wiedzą już, jak działa ten roślinny „mechanizm bezpieczeństwa” – i jak można go wzmocnić. To ogromna szansa na stworzenie nowych, bezpiecznych środków ochrony roślin, które nie będą szkodziły ani ludziom, ani zwierzętom, ani środowisku. Zamiast opryskiwać pola ciężką chemią, w przyszłości możliwe będzie dokładne „wyłączenie” chwastów lub chorób – bez szkody dla plonów.
Za swoje odkrycie naukowcy z PŁ zostali nagrodzeni przez Polską Akademię Nauk prestiżowym tytułem „Diament Krystalograficzny”. To jedno z najwyższych wyróżnień w dziedzinie badań nad strukturą cząsteczek.
Badania zostały sfinansowane z grantu Narodowego Centrum Nauki, a ich wyniki opublikowano w znanym czasopiśmie naukowym Frontiers in Plant Science. To ogromne osiągnięcie nie tylko dla łódzkich badaczy, ale i dla całej polskiej nauki.
Co dalej?
Odkrycie z Politechniki Łodzkiej może stać się podstawą do opracowania nowoczesnych herbicydów, które będą działać tylko na chwasty, a nie na całe rośliny. Dzięki temu możliwe będzie prowadzenie bardziej ekologicznego, bezpiecznego i opłacalnego rolnictwa – nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie.
To kolejny przykład na to, że w łódzkich laboratoriach powstają rzeczy naprawdę ważne – nawet jeśli na co dzień ich nie widzimy. Bo czasem wielkie zmiany zaczynają się od maleńkiej cząsteczki – i ludzi, którzy potrafią ją zrozumieć.
