Seniorzy z DPS w Łodzi nakręcili film! A w nim wyjątkowe historie

Życie w domu pomocy społecznej wcale nie musi być smutne ani nudne. Osoby z zewnątrz często błędnie postrzegają tego rodzaju placówki, nie rozumiejąc, czym właściwie jest DPS. Kilkunastu mieszkańców domu przy ul. Złotniczej 10 postanowiło pokazać swoje życie i nakręciło dokument. 

Podczas premiery filmu aktorzy i twórcy nie potrafili ukryć emocji. Bardzo im zależało, by film spodobał się publiczności. Produkcja okazała się sukcesem. Widzowie – pensjonariusze DPS-u i opiekunowie – bili brawo oraz gratulowali aktorom i organizatorom.

Mieszkańcy DPS o swoim życiu

Osobą trzymającą pieczę nad całym projektem był Cezary Kurowski, pracownik DPS-u nr 6. Wspólnie z seniorami przygotował scenariusz i scenografię. „Obok Czasu” to zbiór opowiadań, relacji, przemyśleń i refleksji 12 mieszkańców DPS-u przy ul. Złotniczej 10. Wypowiedzi nie były wyreżyserowane, każdy z uczestników z głębi serca opowiadał o własnych doświadczeniach.

– Niektórzy wyobrażają sobie, że odgrodzony od świata DPS przypomina więzienie, a jego mieszkańcy nie mają kontaktu z rzeczywistością. To nie jest prawda. Każdy z nas ma swoje zainteresowania – mówił Piotr Włodarczyk, mieszkaniec DPS nr 6. Życie w DPS-ie nie jest nudne! Seniorzy przy ul. Złotniczej kochają czytać, mają dostęp do bogato zaopatrzonej, pobliskiej biblioteki miejskiej. Horrory, kryminały, dokumenty. Każdy znajdzie coś dla siebie. Niejednokrotnie książki są na tyle wciągające, że trudno jest oddawać je w terminie, ale panie bibliotekarki są pełne wyrozumiałości. Przecież każdy potrzebuje dokończyć ulubioną lekturę.

– Bardzo lubię czytać, ale potrzebuje do tego natchnienia. Tylko w odpowiednim nastroju książka pozwala mi się przenieść do niezwykłego świata stworzonego przez autora – mówiła Irena Kaczmarek mieszkanka DPS nr 6.

Latem mieszkańcy uwielbiają spędzać wolny czas w ogrodzie. Jest on pełen drzew i kwiatów, odbywają się w nim różnego rodzaju zajęcia i zabawy. To również miejsce, w którym seniorzy mogą pobawić się z psem Hektorem, swoim ulubieńcem.

– Kochamy bawić się z Hektorem, a on z nami. Aportowanie, głaskanie… piesek jest wspaniały! Ale straszny z niego łakomczuch. Kiedy widzi, że ktoś z nas ma coś do jedzenia, od razu do niego przychodzi. Bardzo lubię spędzać czas w naszym ogrodzie. Dobrą atmosferę tworzymy w nim sami – dodaje Dorota Gidyńska, mieszkanka DPS nr 6.

Mieszkańcy przyznają, że nie byłoby to tak wyjątkowe miejsce, gdyby nie ich opiekunowie.

– To miejsce wygląda tak dzięki ich zaangażowaniu. Tak chcą nam umilić ostatni przystanek w życiu... Domowy nastrój sprawia, że nie odczuwam, że jestem sama mimo śmierci najbliższych. Ci ludzie są dla mnie jak rodzina – mówi na nagraniu jedna z seniorek.

Historii jest wiele, a każda z nich jest wyjątkowa. W DPS-ie przy ul. Złotniczej 10 mieszkają 124 osoby. W całej Łodzi w tego typu placówkach przebywa prawie 2000 osób.