Nawet 60 życzeń na godzinę będziemy mogli pomyśleć, kiedy rój Akwarydów osiągnie swoje maksimum na majowym niebie. To rój meteorów, którego nazwa wzięła się od gwiazdy Eta Aquaria w gwiazdozbiorze Wodnika. Właśnie w nim meteory posiadają swój radiant.
Intensywność Akwarydów jest porównywalna z najpopularniejszymi „spadającymi gwiazdami”, czyli sierpniowymi Perseidami. Dlaczego zatem majowe meteoryty są tak mało znane? Bo pojawiają się na niebie późno w nocy. W najbliższy weekend możemy je wypatrywać od godz. 2 w nocy. To wtedy należy skierować wzrok na horyzont w kierunku północno-wschodnim.
Podobnie jak w przypadku innych meteorów, na oglądanie spektaklu na niebie najlepiej wybrać się za miasto, w miejsce, w którym jest mało sztucznego oświetlenia.
Akwarydy są rojem bardzo widowiskowym. Wystrzeliwują z gwiazdozbioru Wodnika najczęściej w górę zostawiając za sobą dość długą smugę. Utrudnieniem w tym roku do obserwacji meteorów może być Księżyc, który właśnie teraz zbliża się do pełni.
