Śpik. Tak w łódzkiej gwarze mówiono kiedyś na sen

Niestabilna pogoda, dodatkowo z wahaniami ciśnienia atmosferycznego, sprzyja gorszemu samopoczuciu i senności. Właśnie o spaniu będzie, bo popularne dawniej w Łodzi i używane dziś gwarowe określenie „śpik” oznacza sen.

Śpik. Tak w łódzkiej gwarze mówiono kiedyś na sen
Śpik. Tak w łódzkiej gwarze mówiono kiedyś na sen

Mówimy nieraz, że „śpik mnie łapie” albo „śpik mnie zmorzył”. Niektórzy mają mocny śpik i głośno chrapią, ale to im nie przeszkadza, a dziecko na śpiku można karmić i całą butelkę mleka może wypić bez mrugnięcia okiem. Ponoć sporo osób mówi przez sen, ale to, co ktoś na śpiku wygaduje, nie ma chyba większego znaczenia, bo to pracuje przecież nasza wyobraźnia i nie ma się z czego tłumaczyć, choć czasem może przyśnić się prawdziwy koszmar.

ZOBACZ TAKŻE