Mówiono, że szos jest oblodzony albo że w pobliżu, gdzie szos idzie i przecina tory, stał stary dom. Coś jest na rzeczy z tym rodzajem męskim w nazewnictwie drogowym, bo np. na szosę asfaltową w Łodzi mówi się nieraz po prostu „asfalt” („tam, gdzie idzie asfalt, to szybko się jeździ” albo „trzeba jechać asfaltem do końca, a potem skręcić w prawo”).
Pierwsza wylewka asfaltowa
Przy okazji warto wspomnieć, że pierwszą asfaltową wylewkę w naszym mieście wykonano w 1929 r. na kilometrowym, próbnym odcinku ul. Pabianickiej, a niedługo potem pokryto nim pl. Wolności, który przez niemal stulecie miał nawierzchnię gruntową, a został przebrukowany w 1916 r.