Spektakl dla dorosłych widzów reżyseruje, po raz pierwszy w Łodzi, Wojciech Brawer. Inscenizacja dramatu Gombrowicza, który drwi z społecznych ról i masek, zostanie zagrana w konwencji… teatru maski.
– Odczytałem Gombrowicza przez pryzmat teatralnej maski. Z niej będziemy w spektaklu korzystać jako z głównego medium, wiodącego nośnika emocji i informacji na scenie. – mówi reżyser, Wojciech Brawer. – Teatralna maska nie będzie tu tylko elementem scenografii i kostiumu – ma pełnić funkcję, która definiuje i określa charaktery postaci. Konwencja sztuczności, którą przyjmujemy w relacjach z innymi zostanie spotęgowana przez funkcyjne wykorzystanie maski, pozostanie jednak wierna wizji samego Gombrowicza – jego koncepcji „gęby” i „formy”.
Gombrowicz na deskach Teatru Arlekin
W scenerii królewskiego dworu dramatu Gombrowicza wszyscy noszą maski pozorów, ukrywając swe prawdziwe oblicza i intencje. Ale pewnego dnia pojawia się ona - tajemnicza, milcząca, obca Iwona, która jako jedyna maskę odrzuca. Ani jej wygląd, ani zachowanie nie wpisują się w standardy dworskich obyczajów. Jej postać burzy cały dotychczasowy porządek. Iwona stanowi kogoś w rodzaju lustra, w którym mieszkańcy dworu wcale nie chcą się przeglądać. Jako obcy element układanki kobieta budzi wrogość i staje się obiektem kpin. To wszystko ma odzwierciedlenie
w warstwie plastycznej spektaklu.
Premiera zatytułowana „Inna księżniczka Burgunda” już w sobotę, 25 lutego, na dużej scenie Teatru Arlekin.