– To nagroda dla człowieka wyjątkowego, osoby, którą wciąż podziwiamy za otwarcie na innego człowieka i jego cierpienie, dla wybitnej artystki, którą znają widzowie wszystkich pokoleń, dla Anny Dymnej – mówił ze sceny Andrzej Seweryn, dyrektor artystyczny TEATROPOLIS.
Aktorka nie kryła wzruszenia. – Dziś jest dzień teatru, jakbym była czarodziejką, na scenie stałby tłum artystów, dzięki którym istnieję. W tym roku mija 55 lat odkąd uprawiam ten dziwny zawód, uczący najcudowniejszych rzeczy – mówiła Anna Dymna.