Tragedia na jeziorze Gardno. Utonęły 23 łódzkie harcerki [KARTKA Z KALENDARZA]

18 lipca 1948 r. doszło do tragicznego wypadku na jeziorze Gardno, w którym zatonęły dwie łodzie rybackie z pasażerkami. W rezultacie śmierć poniosło 25 osób: 23 harcerki i dwie mieszkanki Gardny Wielkiej.

Harcerki z łódzkiej Małej Piętnastki
Harcerki z łódzkiej Małej Piętnastki, fot. arch. ZHP
3 zdjęcia
Harcerki z łódzkiej Małej Piętnastki
Nagrobek upamiętniający harcerki na Starym Cmentarzu
ZOBACZ
ZDJĘCIA (3)

Rejs zorganizowany został dla harcerek z Łodzi, członkiń 15. Łódzkiej Żeńskiej Drużyny Harcerek im. „Zośki”, nazywanej Małą Piętnastką, działającej przy Szkole Powszechnej nr 161 w Łodzi (wszystkie harcerki w wieku 12–14 lat były jej uczennicami). Jest to też najtragiczniejszy wypadek w całej historii polskiego harcerstwa.

W niedzielę, 18 lipca, przez kilka godzin dziewczęta czekały na przybycie dwóch łodzi, które z Gardny Wielkiej miały je przewieźć na wycieczkę do Rowów. Przewoźnik, który jak się później okazało, nie miał koncesji, dysponował dwiema łodziami, mogącymi pomieścić 22 osoby. Pomimo przestróg rybaków załoga wpuściła na pokład 45 podróżników, w tym 36 harcerek. Na motorówce zmieściło się 31 osób, a do łodzi rybackiej wsiadło 14. Gdy łodzie znajdowały się prawie na środku jeziora, silnik przestał działać i motorówka zaczęła nabierać wody. Powstał popłoch. Rozkołysana motorówka wywróciła się i pociągnęła za sobą łódź rybacką. Na pomoc pospieszyli okoliczni rybacy, jednak z 45 osób uratowano tylko 20.

Nie sposób opisać przebiegu tych dramatycznych wydarzeń. Przewoźnicy złamali wszelkie zasady bezpieczeństwa, na skutek czego śmierć poniosły cztery dorosłe kobiety i 21 dziewcząt z Łodzi. Mimo upływu 75 lat ta tragedia wciąż budzi grozę. Na Starym Cmentarzu znajduje się wspólna kwatera 17 harcerek, a ofiary upamiętnia obelisk w Gardnie Wielkiej.

ZOBACZ TAKŻE