Trudny start sezonu Grot SMS Łódź. Czy piłkarki włączą się w walkę o tytuł?

Zawodniczki Grot SMS Łódź co roku są wymieniane w gronie drużyn, które będą biły się o medale w Ekstralidze kobiet, jednak początek sezonu zwiastuje, że tym razem może być o to ciężko.

Piłkarka Grot SMS Łódź
Trudny start sezonu piłkarek Grot SMS Łódź

Wszystkie drużyny lubią w pierwszym meczu mierzyć się ze słabszym przeciwnikiem. Takie przetarcie i wygrana zawsze daje dużo pewności siebie. Niestety łodzianki wylosowały mocny zespół. Rozgrywki rozpoczęły od wyjazdu do Katowic. GKS miał rachunki do wyrównania po poprzednim sezonie, a dodatkowo od początku chciał zacząć marsz po tytuł mistrzowski. Mimo dzielnej postawy SMS przegrał 0:1. W drugim meczu podopieczne Marka Chojnackiego zmierzyły się na własnym terenie z AP Orlen Gdańsk. Kibice spodziewali się zwycięstwa, ale finalnie musieli zadowolić się remisem. Pierwsze, i jak na razie jedyne zwycięstwo, przyszło w trzeciej kolejce. Grot SMS pojechał do Rzeszowa na mecz z beniaminkiem. Resovia nie postawiła trudnych warunków i łodzianki wracały do domu z trzema punktami. Ostatnia kolejka przed przerwą reprezentacyjną to niestety rozczarowanie. Na ul. Milionową przyjechał Górnik Łęczna, który do tej pory miał na koncie dwie porażki w dwóch meczach. Przełamanie przyszło w Łodzi. Bramkę na wagę trzech punktów strzeliła bardzo dobrze znana w naszym mieście Anna Rędzia. 

Czy są pozytywy?

Po czterech kolejkach Grot SMS Łódź zajmuje piątą lokatę. Sytuacja ta może się jednak zmienić na niekorzyść, ponieważ Stomilanki Olsztyn czy Górnik Łęczna mają jedno zaległe spotkanie do rozegrania. Gdzie zatem szukać pozytywów? Na pewno cieszy gra nowej zawodniczki Katie Lampen. Kanadyjka przyszła do Łodzi w przerwie letniej i jak na razie ma na koncie dwie bramki. Również Paulina Filipczak pokazała, że jeżeli ma swój mecz, to potrafi prowadzić drużynę. Musi jednak wziąć większą odpowiedzialność na swoje barki.

ZOBACZ TAKŻE