Od samego początku rywalizacji w Mielcu można było odnieść wrażenie, że na parkiecie spotkały się dwa równorzędne zespoły, a siedmiu miejsc różnicy w ligowej tabeli nie było widać. Od prowadzenia mecz rozpoczęły gospodynie, ale jak pokazał czas, nie była to przewaga gwarantująca im duży spokój. Łodzianki wyrównały wynik na 10:10, a później to one, aż do 25 punktu, kontrolowały boiskowe wydarzenia.
Nie straciły prowadzenia
Nauczone błędami z pierwszej partii, w drugiej mielczanki nie straciły już prowadzenia. Tym razem to one miały inicjatywę i z dużym spokojem doprowadziły do wyrównania. Wiele wskazywało na to, że podobny przebieg będzie miała też trzecia odsłona. Budowlane zdołały w niej jednak wyrwać remis w samej końcówce, a później wygrać dwie piłki na przewagi i w efekcie całego seta. Najlepszy w wykonaniu łodzianek okazał się czwarty set. Podopieczne Macieja Biernata objęły w nim prowadzenie na samym początku i choć później na chwilę straciły przewagę, przy decydujących piłkach nie zadrżały nim ręce, co dało zwycięstwo.
ITA TOOLS STAL Mielec – PGE Budowlani Łódź 1:3 (22:25, 25:22, 24:26, 23:25)
