Łódź od lat starała się zabezpieczyć eksponaty Studia Małych Form Filmowych, znanego powszechnie jako Se-Ma-For. To właśnie w łódzkiej wytwórni filmów i seriali animowanych powstały kultowe bajki z równie kultowymi bohaterami: Misiem Uszatkiem, Pingwinem Pik-Pokiem, Wróblem Ćwirkiem, Kotami Filemonem i Bonifacym, czy Misiem Colargolem. Wychowało się na nich niejedno pokolenie, a w Łodzi powstał cały szlak im poświęcony z rzeźbami, które można spotkać w różnych częściach miasta.
Eksponaty wróciły do Łodzi!
Znane z bajek oryginalne lalki łódzkich bohaterów oraz elementy scenografii trafiły tuż przed wigilią Bożego Narodzenia w zapieczętowanych pojemnikach do EC1 Łódź. To efekt śledztwa i działań przeprowadzonych wspólnie przez łódzką policję i prokuraturę. Eksponaty odzyskali policjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Są wśród nich elementy scenografii i lalki z produkcji o misiach Uszatku i Colargolu, zajączku Parauszku, czy Piotrusia i Wilka. Policjanci działali zgodnie z postanowieniem prokuratora Prokuratury Rejonowej Łódź Śródmieście. W poniedziałek, 22 grudnia, tuż przed świętami zabezpieczyli ponad 20 pudeł z bezcenną zawartością.
Burzliwa historia studia Se-Ma-For
Historia studia Se-Ma-For jest burzliwa. W 1999 roku prawo do nazwy Se-Ma-For przejęła spółka realizatorska Zbigniewa Żmudzkiego. Firma zrealizowała szereg produkcji, w tym oscarowego „Piotrusia i Wilka" w reżyserii Syzie Templeton we współpracy z brytyjskim BreakThru Films.
W 2016 roku Se-Ma-For przeniósł się z EC1 Łódź przy ul. Targowej do Wi-My przy al. Piłsudskiego, a następnie do siedziby przy ul. Sienkiewicza 100. Firma borykała się z coraz większymi problemami finansowymi, a w 2018 roku po odejściu jej ostatniego prezesa - Szwajcara Luca Toutounghi, zawiesiła działalność.
Sytuacja Se-Ma-Fora jest mocno skomplikowana. Jeszcze w poprzedniej dekadzie z powodu długów w studiu pojawili się komornicy. Powstały także inne podmioty korzystające z jego nazwy, w tym fundacja z kuratorem Żmudzkim, która prowadziła muzeum animacji oraz spółka Se-Ma-For Technikal Solutions z prezesem Toutounghim.
W prokuraturze prowadzone jest postępowanie dotyczące szeregu przestępstw gospodarczych, jakich dopuściły się osoby zarządzające Fundacją Filmową Se-Ma-For z siedzibą w Łodzi i spółką Se-Ma-For Produkcja Filmowa sp. z o.o.. Jednym z nich jest usunięcie majątku spółki przed egzekucją komorniczą. W jego skład wchodziły zabrane w niewyjaśnionych okolicznościach historyczne eksponaty, w tym lalki z seriali „Miś Kolargol", „Miś Uszatek", „Parauszek i przyjaciele", „Piotruś i Wilk" oraz „Tajemnica kwiatu paproci". Po uzyskaniu informacji, że do urzędu miasta zgłosiła się osoba, która ma dysponować tymi przedmiotami, prokurator podjął niezwłoczną decyzję o ich zabezpieczeniu, co udało się niezwłocznie wykonać. Bardzo cieszy tak szybka i zdecydowana reakcja samego Prokuratora, jak i skuteczna realizacja postanowienia przez policję - mówi Paweł Jasiak, rzecznik prokuratury.
Celem zabezpieczenie eksponatów
Równolegle od kilku lat miasto próbowało zabezpieczyć eksponaty Colargola, Uszatka czy Pik-Poka, a zwrot akcji w tej sprawie nastąpił w tym roku. Z EC1 Łódź skontaktowała się osoba twierdząca, że jest w posiadaniu lalek i zaproponowała ich odkupienie za kilkaset tysięcy złotych. Pod wskazanym warszawskim adresem rzeczywiście znaleziono eksponaty studia Se-Ma-For. Przedstawiono także dokumenty rzekomo świadczące o prawie własności. Pracownicy EC1 Łódź od razu powiadomili prokuraturę i poprosili o zabezpieczenie eksponatów.
Uszatek, Colargol i Pik-Pok czekają bezpiecznie we wnętrzach EC1 Łódź na oficjalne oględziny procesowe. Te są zaplanowane na połowę stycznia. W scenariuszu idealnym szczęśliwy finał wygląda tak, że eksponaty zostaną w EC1 Łódź i trafiają na wystawę – jedyną taką w Polsce.
