Widzew gra ze Skrą. Czy łodzianie odniosą kolejne zwycięstwo?

Pięć meczów, pięć wygranych – tak prezentuje się passa Widzewa na własnym stadionie. Już w najbliższy piątek (24 września) serię tę spróbuje przerwać Skra Częstochowa. Beniaminek Fortuna I Ligi przyjedzie do Łodzi podbudowany zwycięstwem nad Arką Gdynia.

fot. Martyna Kowalska
Patryk Mucha, Widzew Łódź
4 zdjęcia
fot. Martyna Kowalska
fot. Martyna Kowalska
fot. Martyna Kowalska
ZOBACZ
ZDJĘCIA (4)

W poprzedniej kolejce Widzew w doliczonym czasie gry stracił zwycięstwo w Tychach. Było to tym bardziej bolesne, że w przypadku wygranej łodzianie mogli awansować na fotel lidera. - W 10 kolejce zagramy ze Skrą, więc wolałbym rozmawiać o tym meczu, nie o spotkaniu w Tychach. Nie zmienimy już niczego, mogliśmy tylko przeprowadzić analizę, żeby poznać i wyeliminować błędy - powiedział na przedmeczowej konferencji Janusz Niedźwiedź.

Kluczowi zawodnicy wracają do zdrowia

Najbliższy mecz ze Skrą będzie szansą do powrotu na zwycięską ścieżkę. Tym bardziej że w Widzewie kończą się wszelkie problemy zdrowotne, do składu mają wrócić Juliusz Letniowski, Jakub Wrąbel i Abdul Aziz Tetteh, którego mogliśmy oglądać już w końcówce meczu w Tychach. Powrót Ghańczyka może być szczególnie ważny w kontekście wzmocnienia defensywy w ostatnich minutach meczu. Widzewiacy ewidentnie tracą koncentrację w końcowej fazie meczu, bo już drugi raz z rzędu dali sobie wbić gola w okolicach 90. minuty. - Przede wszystkim musimy być bardzo konsekwentni i skupienie bo to będzie kluczowe. Bardzo ważne będą również szybkość w ataku i zajmowanie przestrzeni, o których rozmawialiśmy na treningach - dodał szkoleniowiec RTS.

Beniaminek, którego trzeba się bać

Dla częstochowian historyczny pierwszy sezon w Fortuna I Lidze jak na razie przebiega bardzo dobrze. Podopieczni trenera Konrada Geregi plasują się w środku tabeli i są niepokonani od trzech spotkań. W zespole Skry próżno szukać wielkich gwiazd czy transferów wiekowych ekstraklasowiczów, ale to nie znaczy, że jest to słaba drużyna. Gerega zdążył już pokazać, że jest zdolnym trenerem, który mimo ograniczonego budżetu zebrał skład mogący z powodzeniem rywalizować na zapleczu Ekstraklasy. Spotkanie rozpocznie się w piątek (24 września) o godzinie 18:00 na stadionie przy al. Piłsudskiego 138. 

ZOBACZ TAKŻE